"Doznała nieodwracalnych uszkodzeń mózgu z powodu braku dopływu tlenu i krwi", napisała w oświadczeniu rzeczniczka narciarki. Jak podaje tvn24.pl, organy Sary Burke zostaną przekazane do transplantacji, by ratować życie innych.
Do wypadku doszło 10 stycznia podczas treningu w Park City. Narciarka pracowała nad ewolucją składającą się z potrójnego obrotu, wcześniej wielokrotnie wykonywała tę figurę. Prędkość była jednak prawdopodobnie zbyt mała i podejście do trzeciego obrotu zakończyło się tragicznie. Burke uderzyła głową o śnieg, przerwana została tętnica kręgowa. Lekarzom nie udało się jej uratować.
"Inspirowała wszystkich tych, którzy mieli przyjemność ją znać, zwłaszcza nową generację sportowców" - napisał o Sarze Burke w specjalnym oświadczeniu Marcel Aubut, prezydent Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?