Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sarah Burke nie żyje. Znana narciarka miała 29 lat

Katarzyna Markiewicz
Katarzyna Markiewicz
Sarah Burke, kanadyjska narciarka dowolna, mistrzyni świata i faworytka do olimpijskiego złota w Soczi, zmarła w szpitalu. Przyczyną śmierci były obrażenia głowy, których doznała podczas wypadku na stoku. Miała 29 lat.

"Doznała nieodwracalnych uszkodzeń mózgu z powodu braku dopływu tlenu i krwi", napisała w oświadczeniu rzeczniczka narciarki. Jak podaje tvn24.pl, organy Sary Burke zostaną przekazane do transplantacji, by ratować życie innych.

Do wypadku doszło 10 stycznia podczas treningu w Park City. Narciarka pracowała nad ewolucją składającą się z potrójnego obrotu, wcześniej wielokrotnie wykonywała tę figurę. Prędkość była jednak prawdopodobnie zbyt mała i podejście do trzeciego obrotu zakończyło się tragicznie. Burke uderzyła głową o śnieg, przerwana została tętnica kręgowa. Lekarzom nie udało się jej uratować.

"Inspirowała wszystkich tych, którzy mieli przyjemność ją znać, zwłaszcza nową generację sportowców" - napisał o Sarze Burke w specjalnym oświadczeniu Marcel Aubut, prezydent Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto