Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sebastian Karpiel-Bułecka tylko dla W24.pl: - Dzielę życie między Zakopane a Warszawę

Damian
Damian
Sebastian Karpiel- Bułecka
Sebastian Karpiel- Bułecka Fot. Damian Leciak
W dniu 22 października 2009 roku w Częstochowie wystąpił zespół Zakopower podczas VII Dni Kultury Chrześcijańskiej. Specjalnie dla Wiadomości24.pl wywiadu udzielił wokalista Zakopower Sebastian Karpiel- Bułecka.

Czy śpiewałeś kiedyś w chórkach?
Nie, ja nigdy nie śpiewałem w chórkach. Występowałem tylko gościnnie.

Co cię skłoniło, żeby przyjechać do Częstochowy dać koncert?
Dostaliśmy zaproszenie, żeby zagrać koncert charytatywny, ponieważ były zbierane pieniądze na muzyka, który doznał wylewu.

Czy jeśli by ci zaproponowali zagrać koncert charytatywny po raz drugi czy trzeci, czy byś się zgodził ponownie zagrać?
Wiele gramy takich imprez i przed tym nie uciekamy. Wiadomo, że musimy dysponować czasem. Teraz tego czasu jest więcej, więc dlaczego mieliśmy nie zagrać? A cel jest szczytny i trzeba sobie pomagać.

Jaką gracie muzykę?
Jest to world music, muzyka etniczna, to najlepsze określenie, ona łączy w sobie wiele gatunków i stylów muzycznych. Inspirację czerpiemy oczywiście z Podhala, gdzie większość członków zespołu urodziła się i wychowała.

Czy grasz ciągle ten sam gatunek muzyki czy coś w niej zmieniasz?
To się zmienia, to żyje. Człowiek zmienia coś i szuka nowych dróg w muzyce.

Wystąpiliście w reklamie. Czy to było tylko dla pieniędzy?
Jest to bardzo dobry sposób na reklamowanie piosenki, bo jest puszczana wszędzie i można dotrzeć do większego grona słuchaczy, ale nie ukrywajmy, że to jest na pewno zastrzyk finansowy. Nigdy bym się nie zgodził wystąpić w reklamie pasztetu czy szamponu przeciwłupieżowego, ale reklamowanie banku nie jest obciachem i dlatego w to weszliśmy.

Czy stawiasz tylko na zespół czy również chciałbyś nagrać płytę solową?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.

Czy jeślibyś kiedyś nagrał solową płytę to byś rozwiązał zespół?
Nie. Nigdy bym tego nie zrobił. Na pewno to by szło swoim torem.

Czy jesteś zadowolony ze sprzedaży swoich płyt?
Tak. W tym roku wydaliśmy DVD, które zbliża się pomału do "złotej płyty". Pozostała sprzedaż idzie bardzo dobrze i nie mamy na co narzekać.

Czy przeprowadziłbyś się do takiego wielkiego miasta jakim jest Warszawa?
Nie. Ja dzielę życie między Zakopane a Warszawę.

Czy chciałbyś się osiedlić na stałe w Zakopanem?
Tak, kiedyś na pewno, ale jeśli mieszkałbym tylko w Zakopanem, to na pewno bym się nudził, bo w Zakopanem nie ma co robić. Prowadzę taki tryb życia, który na pewno odpowiada mojej osobowości i mojemu charakterowi.

Czy myślicie już nad kolejną płytą?
Tak. Płyta wyjdzie na jesień przyszłego roku.

Czy często nagrywacie płyty?
Nie. To wszystko musi mieć swój czas, nie wolno ludzi zamęczać swoją twórczością, trzeba dać im odpocząć. My płyt nie wydajemy co roku. Do tej pory wydawaliśmy co dwa lata, teraz będzie wyjątek, bo po wydaniu DVD (2009) wypuścimy na rynek nowy album już w roku kolejnym.

Dziękuje za rozmowę
Dzięki.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sebastian Karpiel-Bułecka tylko dla W24.pl: - Dzielę życie między Zakopane a Warszawę - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto