Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seksualność człowieka - bez tabu!

snaj
snaj
specjaliści: od lewej dr Katarzyna Bojarska, Rafał Smól, mgr Marta Kosińska, wyżej mgr Katarzyna Dułak
specjaliści: od lewej dr Katarzyna Bojarska, Rafał Smól, mgr Marta Kosińska, wyżej mgr Katarzyna Dułak materiał Poradni
Seksualność jest integralną sferą życia człowieka, ważnym źródłem energii, przyjemności, szczęścia, a bywa także lęków, kompleksów i frustracji. W Gdańsku powstała pierwsza w Polsce Poradnia Zdrowia Psychoseksualnego "Bez Tabu". Rozmowa z terapeutką Katarzyną Dułak i edukatorką Agatą Hublewską.

Z czyjej inspiracji została poradnia powołana?
Katarzyna Dułak: - Poradnia Zdrowia Psychoseksualnego "Bez Tabu" powstała przy Fundacji Centrum Wspierania Partycypacji Społecznej w listopadzie tego roku. Pomysłodawczynią jest dr Katarzyna Bojarska, wykładowczyni akademicka oraz uznana w kraju specjalistka w dziedzinie nieheteroseksualnych tożsamości, orientacji seksualnych, tożsamości płciowych i studiów queer. Poradnię tworzy zespół psychologów specjalizujących się w seksuologii.

Nazwa poradni wskazuje, że świadczy usługi zdrowotne w szczególnie wrażliwym obszarze.
Jaką konkretnie pomoc oferuje?
- W ramach poradni udzielamy wszechstronnej pomocy i konsultacji seksuologicznych; może to być w formie pomocy indywidualnej, partnerskiej/małżeńskiej oraz rodzinnej - niezależnie od płci, orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej pacjentów, a także pomocy w zakresie seksualności dziecięcej. Kolejną dziedziną w której specjalizuje się nasz ośrodek, jest pomoc psychologiczna skierowana do osób homoseksualnych, biseksualnych, transpłciowych, interseksualnych, a także heteroseksualnych członków ich rodzin, przyjaciół, w tym również dla ich heteroseksualnych partnerów i współmałżonków. Ponad to, przy poradni prężnie działa Grupa Edukacyjna "Bez Tabu", która zajmuje się działalnością edukacyjną w dziedzinie szeroko pojętej seksualności człowieka.

Czyli dotyka niezwykle intymnych sfer życia człowieka. Osobie zgłaszającej się z nietypowymi problemami zdrowotnymi z pewnością trudno przełamać opór wewnętrzny przed ich ujawnieniem. Jak zespół sobie z tym radzi?
- W wielu kręgach kulturowych, również w Polsce, seksualność jest nadal tematem tabu. Dzieciom, a zwłaszcza małym dziewczynkom od najwcześniejszych lat wpaja się, że sfery intymne są czymś wstydliwym, złym, nie wartym uwagi. O seksualności mówi się ze strachem, przestrzegając przed molestowaniem, lub niechcianą ciążą. Taki trening może przyczyniać się do tego, że seks jest postrzegany jako coś niebezpiecznego i bardzo trudno wielu osobom jest o nim mówić otwarcie. Seksualność niezaprzeczalnie jest integralną częścią osobowości każdego człowieka i tak jak w każdej innej sferze, również tutaj mogą pojawiać się problemy. Zdajemy sobie sprawę, że wizyta w poradni może może budzić pewne obawy, lęki, dlatego zgłaszające się do nas osoby traktujemy z należną uwagą i troską. Przede wszystkim obowiązuje nas tajemnica zawodowa; tak więc wszystkie informacje i tematy, które poruszamy, pozostają w poradni i są objęte ścisłą tajemnicą.

Zwolnienie z tajemnicy, może nastąpić jedynie w przypadkach ściśle określonych przez prawo.
Z naszej strony, zapewniamy pełny profesjonalizm i odpowiednie, zgodne z najnowszą wiedzą naukową przygotowanie do świadczenia oferowanej pomocy. Naszych specjalistów cechuje otwarta, wolna od wszelkiej dyskryminacji postawa. W "Bez Tabu" respektujemy prawa człowieka, w tym prawa seksualne i reprodukcyjne wynikające z Deklaracji Praw Seksualnych oraz Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Statystyki mówią, że nasze społeczeństwo nie cieszy się zbyt dobrą kondycją zdrowotną. A jak pani ocenia skalę problemów w jakich Poradnia się specjalizuje?
- Jak już wspominałam wyżej, dużym problemem w naszym społeczeństwie, jest tabu otaczające sferę seksualności człowieka - stąd pomysł nazwy naszej poradni. Dla wielu osób, najważniejszym krokiem jest decyzja o tym, żeby spróbować sobie pomóc. Na szczęście takich osób, zarówno w Polsce jak i na świecie jest coraz więcej. Problemy seksualne najczęściej mają podłoże psychologiczne lub wynikają z niewiedzy. Wydawać się może, że w dobie internetu można szybko i łatwo znaleźć informacje, ale w zależności od naszych intencji lub sposobu sformułowania pytania, znajdujemy nie zawsze prawidłową odpowiedź. Bardzo trudno jest dotrzeć do wiarygodnych źródeł.

Czy na podstawie niezbyt długiej przecież działalności poradni, widzi pani potrzebę tworzenia podobnych placówek w innych regionach naszego kraju?
- Z całą pewnością w Polsce potrzebne są osoby specjalizujące się w tak specyficznej dziedzinie jaką jest seksuologia. Nadal brakuje specjalistów zajmujących się kompleksowo problemami natury seksuologicznej. Jeśli chodzi o poradnictwo psychologiczne dla osób nie heteroseksualnych, to potrzeba jest jeszcze większa. Na terenie Trójmiasta , a właściwie na całym Pomorzu, seksuolodzy zwykle koncentrują się na medycznych aspektach problemów seksuologicznych, czyli leczeniu objawowym. W naszej poradni staramy się również poznać przyczynę, po to, aby rozwiązać problem, a nie tylko jego objawy. Oczywiście oferujemy także opiekę medyczną w tych przypadkach, kiedy jest ona wskazana. Współpracujemy z zaufanym lekarzem, u którego można zasięgnąć dodatkowych specjalistycznych konsultacji, otrzymać skierowanie na niezbędne badania medyczne oraz uzyskać potrzebne recepty.

Pod patronatem poradni działa Grupa Edukacyjna "Bez Tabu". Pani Agato kiedy narodził się projekt, co było bezpośrednią inspiracją do stworzenia grupy i jakie sobie stawia cele?
Agata Hublewska: - Projekt narodził się ponad rok temu, kiedy to grupa młodych ludzi doszła do wniosku, że w Polsce praktycznie nie istnieje takie zjawisko jak edukacja seksualna; i że bardzo to chcieli zmienić. Bezpośrednią inspiracją była grupa Ponton z Warszawy, która zajmuje się prowadzeniem pogadanek w szkołach na tematy antykoncepcji i profilaktyki chorób przenoszonych drogą płciową. Edukatorzy "Bez Tabu" poszli o krok dalej. My zajmujemy się nie tylko antykoncepcją, ale i seksualnością człowieka w szerokim tego pojęciu. Na naszych warsztatach słuchacze dowiadują się np. czym jest molestowanie, co robić w takim wypadku i do kogo się zwrócić. Ponadto, omawiamy prawa seksualne człowieka i problem dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Działalność edukacyjna wymaga profesjonalnej kadry dydaktycznej; komu powierzono zajęcia ze słuchaczami?
- Zajęcia prowadzą młodzi ludzie na zasadzie edukacji rówieśniczej. Większość z nas legitymuje się dyplomem magistra psychologii, lub wkrótce go zdobędzie. Część edukatorek seksualnych ma wykształcenie seksuologiczne. Jednak nie wszyscy jesteśmy profesjonalistami. Posiadamy za to ogromną wiedzę zdobytą na licznych szkoleniach i wciąż się dokształcamy. Wiedza ta, pochodzi z materiałów zatwierdzonych przez WHO. Jest wolna od obciążeń światopoglądowych i jakichkolwiek uprzedzeń. Jest rzetelna. Młodzież z którą prowadzimy zajęcia, zaskakuje nas różnymi pytaniami. Musimy być zawsze przygotowani. W przypadkach szczególnie trudnych, otrzymujemy fachową pomoc od specjalistów zatrudnionych w przychodni.

Czyli wasza oferta skierowana jest do środowiska młodzieżowego?
-Tak, do tych ludzi, którzy najbardziej jej potrzebują, do młodzieży szkolnej. Ludzi, którzy dopiero co podjęli różne aktywności seksualne lub wkrótce je zainicjują. Oni dzień w dzień bombardowani są sprzecznymi informacjami o seksualności, często są zagubieni. Im dostarczamy rzetelnej wiedzy. Niestety, państwo nie jest w stanie tego im zapewnić. A wiedza ta, jest niezbędna do podejmowania dojrzałych decyzji. Postanowiliśmy młodzieży pomóc, bo sami pamiętamy jak to było w czasach szkolnych. Każdy z nas coś tam czytał, widział, ale tak na prawdę nikt nic nie wiedział na ten temat. Koszmar!

Z mediów, kontaktów osobistych wiemy, że wiele dramatów ludzkich spowodowanych jest brakiem wiedzy o seksualności człowieka. Z jak dużym zainteresowaniem spotyka się wasza działalność?
- Kiedy ją rozpoczynaliśmy, byliśmy wszyscy pełni obaw. Baliśmy się nie tylko tego, że większość dyrektorów szkół nie da nam żadnej szansy, ale też o reakcje rodziców. Byliśmy przekonani, że część z nich nie zgodzi się na uczestnictwo swoich dzieci w tych zajęciach. I tu spotkało nas miłe zaskoczenie. Okazało się, że nie tylko dyrektorzy szkół przyjęli z entuzjazmem naszą ofertę, nie tylko nauczyciele i rodzice, ale przede wszystkim sama młodzież. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale to sporadyczne przypadki. Sami młodzi ludzie wydają się być zaskoczeni, ale i zadowoleni z faktu, że wreszcie ktoś jest w stanie mówić im o seksualności w normalny sposób; tak po prostu, bez tabu!

W jakim stopniu wasza działalność zaspakaja zapotrzebowanie społeczne?
- Oczywiście zapotrzebowanie jest ogromne! Poziom wiedzy o seksualności człowieka wśród młodych ludzi jest niezwykle niski. Czy wie pani, niektórzy są przekonani, że płukanie pochwy Coca-colą, octem, czy innymi płynami skutecznie zapobiega ciąży? A to tylko niektóre ze "środków antykoncepcyjnych" o których słyszała młodzież. Niestety, edukatorów seksualnych jest zbyt mało, by trafić do wszystkich potrzebujących tej wiedzy. My działamy w Trójmieście. A co z młodzieżą z innych szkół, miast? Z mojego doświadczenia wynika, że gimnazjaliści, licealiści i studenci bardzo potrzebują rzetelnych informacji, ale – niestety - nie do wszystkich jesteśmy w stanie dotrzeć.
Czy zdaniem pani i uczestników spotkań edukacyjnych, wiedza w tym zakresie powinna być objęta szkolnym programem nauczania?
- Tak, tak i jeszcze raz tak! Rozwiązałoby to wiele problemów, zanim by one się narodziły. Niechciane ciąże, aborcje, zarażanie się wirusem HIV i inne dramaty to jest to, z czym borykamy się obecnie. Zjawiska te, nie byłyby takim problemem, jeśli ludzie mieliby ułatwiony dostęp do

edukacji seksualnej

i antykoncepcji.
Niestety, spotkałam się z takim argumentem, że młodzieży w ogóle nie powinno się mówić o seksie, ponieważ doprowadziłoby to do "seksualnego rozpasania". Czyli co?- udawać, że seks nie istnieje? Liczyć na to, że nie mówiąc o tym, zniknie zainteresowanie? Czy wskazywać, że ta sfera naszego życia jest czymś złym, grzesznym? A zakazany owoc kusi...
Wie pani, że w Stanach Zjednoczonych naukowcy zbadali dwie szkoły. W jednej z nich od lat była prowadzona edukacja seksualna. W drugiej natomiast, o seksie nie mówiło się praktycznie nic. I okazało się, że odsetek niechcianych ciąż i aborcji był o wiele wyższy ...w tej drugiej szkole. Mało tego, młodzież która uczęszczała na zajęcia, inicjację seksualną rozpoczynała w późniejszym wieku niż ta, która takich zajęć nie miała. Mam nadzieję, że odpowiedzialne u nas za edukację i zdrowie osoby, wyciągną z tego badania odpowiednie wnioski. Prowadzona przez naszą grupę edukacja seksualna cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Dla mnie ideałem byłoby, aby każdy młody człowiek miał swobodny dostęp do tej wiedzy, aby mógł podejmować odpowiedzialne decyzje. Wierzę, że jeśli nasza działalność przyczyniła się do choćby jednego zapobieżenia niechcianej ciąży, czy uniknięcia zarażeniem wirusem HIV, to było warto poświęcić ludziom swój czas.

***
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka przyjęta przez ONZ w 1948 roku, prawo do zdrowia i opieki medycznej wymienia jako element bezpieczeństwa socjalnego. Działająca w jej ramach Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), której Polska jest członkiem, obliguje wszystkie zrzeszone państwa do wdrażania jej programów na obszarach tych państw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto