Funkcjonariusze Straży Granicznej ukarali niesfornych turystów mandatami.
- Sesja zdjęć przy słupie granicznym najwyraźniej stała się dodatkową atrakcją – zauważa rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr SG Elżbieta Pikor. - Najwięcej przekroczeń granicy tzw. turystycznych odnotowujemy szczególnie w rejonie masywu góry Rozsypaniec na Przełęczy Bukowskiej.
Od początku wakacji odnotowaliśmy ich siedemnaście zaś wszystkich „zajść turystycznych” w Bieszczadach ponad 40. Kilkadziesiąt osób zostało pouczonych.
Drugim, atrakcyjnym dla turystów punktem, jest znak graniczny nr 13, gdzie w pasie drogi granicznej przebiega szlak turystyczny Wielka Rawka-Krzemieniec.
Z myślą o pamiątce z urlopu, podchodzą do ukraińskiego znaku granicznego i przy nim robią sobie zdjęcia.
Podobnie dzieje się w Horyńcu Zdroju.
Przebywający w tamtejszych sanatoriach niektórzy kuracjusze, spacerując docierają do granicy państwa i mimo tablic ostrzegawczych „Pas drogi granicznej wejście zabronione” i „Granica państwa przekraczanie zabronione” udają się na stronę ukraińską.
Zawróceni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, na stronę polską, wyjaśniają, że nie wiedzieli iż przekraczają zewnętrzną granicę Unii Europejskiej, a tablic ostrzegawczych nie zauważyli bądź potraktowali je z przymrużeniem oka.
Major Elżbieta Pikor przypomina, że sprawcy przekroczeń granicy są natychmiast zawracani na stronę polską, pouczani bądź karani grzywną w drodze mandatu karnego w kwocie do 500 zł (art. 49a§1 kodeksu wykroczeń).
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?