George Clarke (reżyser horrorów z Irlandii Północnej) twierdzi, że w dokumencie przedstawiającym premierę nowego filmu Chaplina z 1928 roku - można dostrzec kobietę z telefonem komórkowym w ręce! Fragment produkcji został umieszczony na popularnym serwisie YouTube, gdzie bije rekordy oglądalności. Nowina wywołała wielką burzę w środowisku filmowców i specjalistów zajmujących się kinem. Wielu internautów zastanawia się: Czy aby na pewno wspomniana kobieta trzyma przedmiot przypominający "komórkę"?
Odkrywca sceny uważa, że dama mogła przenieść się w czasie - ta teoria jest naprawdę dziwna i chyba wierzy w nią tylko Clarke. Natomiast użytkownicy YouTube wymieniają takie wynalazki jak: małe przenośne radio, aparat słuchowy, czy prototyp telefonu komórkowego. Istne bzdury, zaśmiecające sieć, do tego dochodzi nieznajomość historii i innych dziedzin nauki. Przecież "komórka" nie mogła funkcjonować w latach 20. XX wieku, ponieważ wtedy nie było nadajników!
W internecie pojawiają się także głosy o możliwej chorobie psychicznej kobiety (mówiła do siebie) lub bólu zęba. Niektórzy sądzą nawet, że na filmie nie widać ruchu ust! Z natury jestem sceptykiem i realistą, dlatego całą sprawę uważam za jedno wielkie oszustwo. W mediach już pojawiają się komentarze o "kombinacjach" Clarke nad dokumentem. Eksperci od efektów specjalnych podkreślają, że kobieta porusza się dosyć nietypowo i szybko, wygląda na "dodaną" do obrazu - ewidentnie wyróżnia się na tle. A sama teoria reżysera miała być zabiegiem reklamowym.
Jeśli nie Clarke ingerował w film to może mistrz - Charlie Chaplin? Przypomnijmy, że pierwsze telefony komórkowe pojawiły się w 1973 roku, a aktor zmarł w 1977...
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?