Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Serj Tankian, lider SOAD: Pochodzenie ma wpływ na to, co robisz

Redakcja
Serj Tankian
Serj Tankian Fot. Robert Sebree
Kiedy ukaże się następna płyta System Of A Down (SOAD)? Aby znaleźć odpowiedź na to i inne pytania przeczytaj wywiad z Serj Tankianem przeprowadzony na kilkadziesiąt minut przed koncertem w Łodzi.

Adam Sęczkowski: Czy mogę Cię nazwać Obywatelem Świata? Twoja rodzina pochodzi z Armenii, Ty urodziłeś się w Libanie, masz obywatelstwo amerykańskie i żyjesz w Nowej Zelandii.
Serj Tankian (wokalista System Of A Down): Tak, to prawda. Będę zaszczycony.

Jak wspomniałem przed chwilą urodziłeś się w Libanie. Dlaczego Twoja rodzina wyemigrowała w połowie lat 70 do USA?
- Mój tata chciał dla nas lepszego życia. W roku 1975, kiedy wyemigrowaliśmy, rozpoczęła się libańska wojna domowa. Myślę, że był to właściwy moment.

Która piosenka z Twojego repertuaru przypomina Ci Twoje dzieciństwo?
- Myślę, że żadna z nich.

Serj Adam Tankian. Adam był pierwszym człowiekiem stworzonym przez Boga. Czy wiesz co oznacza i jakie jest znaczenie imienia Serj?
- Nie wiem, ale wiem, że to jest imię międzynarodowe, bo w Rosji jest Sergej, we Francji jest Serg, w Hiszpanii jest Sergio.
Po skończeniu studiów licencjackich założyłeś swoją firmę zajmującą się produkcją oprogramowania komputerowego - „Ultimate Solutions". Czy komputery są Twoim hobby?
- "Ultimate Solutions One”, ponieważ była już firma o nazwie "Ultimate Solutions". Komputery nie są moim hobby. Po skończeniu studiów licencjackich pracowałem z moim wujem w fabryce biżuterii. Była to jego firma. Chciałem pisać teksty i tworzyć muzykę, więc przez sześć miesięcy ciężko pracowałem starając się zwiększyć swoje umiejętności muzyczne i zarabiać pieniądze. Byłem zdecydowany, że chcę robić muzykę i nie chcę dla nikogo pracować. Potrzebowałem środków finansowych do rozpoczęcia własnej działalności. Otworzyłem firmę komputerową. Interes kręcił się bardzo dobrze, ale kiedy przyszedł w końcu czas, że mogłem wyżywić siebie i tworzyć muzykę to sprzedałem firmę w 1995 roku i wtedy mogłem już skupić się tylko na muzyce.

Jak Twoja narodowość, pochodzenie, różnice kulturowe wpływają na Twoją twórczość?
- Myślę, że to, kim jesteś i skąd pochodzisz ma wpływ na wszystko to, co robisz. Czasem w bardzo subtelny sposób, a innym razem w sposób bardziej bezpośredni. Kiedy patrzysz na SOAD lub moje solowe działania lub na moją symfonię "Orca" to dostrzeżesz, że utwory mają bardzo tradycyjną ormiańską, melancholijną melodię. Wiele utworów ormiańskich jest melancholijnych, bo nasza historia jest smutna. To jest jeden z przykładów, ale myślę, że pochodzenie wpływa na sposób grania, na cokolwiek co robisz, czasami oczywiście w bardzo subtelny sposób.

Co Cię inspiruje?
- Ogólnie? Każdy aspekt życia. Rozmowy, muzyka, filmy, sztuka, filozofia, natura.

Religia?
- Religia także. Przez religię i duchowość możemy zrozumieć, dlaczego tu jesteśmy. Myślę, że to bardzo ważne. Wiesz, każdy człowiek ma w życiu swoją wizję. Jak można połączyć tę wizję i swoje ideały z rzeczywistością? Czym jest szczęście? Można je osiągnąć dzięki filozofii, poprzez religię i jeszcze wybierając wiele, wiele innych różnych dróg.

Powiedziałeś, że: "Muzyka jest siłą z kosmosu i czasem przepływa ona przez ciebie i mówi, co masz robić". To bardzo ciekawy punkt widzenia. Jak często ta siła Cię nawiedza?
- Myślę, że dotyczy to nas wszystkich. Pomyślmy o satelitach, z którymi współpracuje nasz telefon. Jeśli masz chip w telefonie to można uzyskać dostęp do satelity i wykonywać połączenia itp. Wszystkie wytwory kultury i sztuki działają w ten sam sposób. Możemy uzyskać do nich dostęp w przypadku, kiedy mamy nasze umysły na właściwej częstotliwości (nasze myśli podążają w dobrym kierunku). Spójrzmy na muzykę, malowanie lub inne rodzaje komunikacji i wiedzy. Wszystko to jest osiągalne poprzez kierowanie myśli w prąd naszych przemyśleń.
Co powstaje najpierw: muzyka czy słowa?
- W 99 procentach muzyka powstaje jako pierwsza.

Jesteś także poetą. Opublikowałeś dwie książki z Twoimi wierszami. Czy masz już nowe wiersze na nową książkę?
- Moja pierwsza książka nosi tytuł "Cool Gardens". Tytuł drugiej książki to "Glaring Through Oblivion" i jest mniej więcej jak album ze zdjęciami trochę większa od poprzedniej. "Glaring Through Oblivion" zawiera piękne wizualizacje wykonane przez mojego dobrego przyjaciela Rogera Kupeliana, który jest twórcą wielu wizualizacji do filmów, np. do "Władcy Pierścieni". Następna książka? W przyszłości wszystko się może zdarzyć.

Jak się czujesz słysząc, że jesteś na listach najlepszych metalowych piosenkarzy wszechczasów lub najlepszych wokalistów heavy metalowych wszechczasów?
- Myślę, że sformułowanie "wszystko, co najlepsze" jest komplementem. Będąc z Tobą szczery, robię to co robię. Niektórzy mówią o tym, co robisz, że to "dobra robota". To jest lepsze niż gdybyś miał usłyszeć "to jest do bani". Jednak robisz to, co robisz. Jestem artystą. Zrobiłem płytę z symfonią klasyczną i to było zaskakujące, bo jestem wokalistą muzyki heavy metal. Wydałem też płytę jazzową. Robisz to, co robisz w zależności od Twojej muzy, weny, a nie publicznej troski lub dla informacji zwrotnej. Gdy ludzie patrząc na moje dokonania mówią "dobra robota", muszę odpowiedzieć dziękuję.

Masz niepowtarzalny, bardzo ciekawy głos. Twój głos w piosenkach "Spiders" i "Aerials" jest niesamowity. Ale często wykorzystujesz swój głos dla zabawy.
- Tak. Głos jest instrumentem tak jak fortepian, gitara, czy cokolwiek innego i trzeba nim się bawić. W szczególności utwory z repertuaru System Of A Down, które są niczym niesamowite akrobacje wykonywane w sztuce cyrkowej, niezwykle szybkie i pełne dynamiki. To jest niezła zabawa, kiedy możesz przekształcać w piosenkach swój głos.
Powiedziałeś, że starasz się być na bieżąco w sytuacji w globalnej polityce. Czy potrafisz wymienić imię i nazwisko obecnego polskiego prezydenta?
- (Śmiech) O, jakie trudne pytanie! Gdy ostatnim razem byłem w Polsce był nim Kaczyński. Kto właściwie jest obecnie prezydentem Polski?

Bronisław Komorowski
- O tak. Pamiętam, ale na chwilę zapomniałem. Przepraszam.

Podczas konfliktu zbrojnego w Syrii zginęło już wielu ludzi. W Libanie i innych sąsiednich krajach obserwujemy masowy napływ uchodźców. To może być zagrożeniem dla równowagi politycznej krajów. Wyobraź sobie, że jesteś prezydentem Libanu? Co zrobić, aby rozwiązać problem?
- Wow. Dziękuję za takie mądre pytanie. Pozwól, że się zastanowię. Po pierwsze, tak naprawdę nie mogą rozwiązać tego problemu, ponieważ przepływ uchodźców ma wyraźny wpływ na wiele sąsiednich krajów. Liban zawsze był punktem spornym między Syrią a Izraelem, interesami USA i czasem Francji, dlatego, że kiedyś kolonią francuską. W Libanie najlepszym działaniem dla rządu jest obserwacja sytuacji i próba kontroli spraw dotyczących sekt. Byłem tam w 2011 roku po raz pierwszy od 37 lat od opuszczenia kraju, kiedy to miałem siedem lat. Wszędzie widziałem patrole wojskowe, żołnierzy, dużo wojska. Ważne jest, aby zachować spokój. Chciałbym poprawić kontrolę przepływu uchodźców i nie pozwolić, aby napięcia między sektami z Syrii przerodziły się w wojnę w Libanie. Już teraz widać walki uliczne i bombardowania na tych terenach, ostatnio w Trypolisie.

Czy wiesz, że w Łodzi jest Stowarzyszenie Ormian w Polsce?
- Spoko, nie wiedziałem.

W tej chwili grasz hard rock, metal, heavy metal, nu metal. W przeszłości słuchałeś The Bee Gees, The Beatles, The Cure, The Sisters of Mercy, Faith No More, David Bowie, Bob Marley. Czy nadal słuchasz tych artystów?
- Tak słucham. Kiedyś słuchałem ich o wiele częściej, ale wciąż ich słucham i wielu, wielu innych artystów.

Serj poza zespołem System Of a Down, jak przebiega Twoja solowa kariera?
- Świetnie. Wydałem już, pomyślmy: "Elect the Dead", "Elect the Dead Symphony", "Imperfect Harmonies", "Imperfect Remixes", "Harakiri", symfonię "Orca" i "Jazz is Christ". Więc to było do tej pory sześć solowych płyt. Odbyłem trasę z F.C.C. i inne występy z orkiestrami włączając również Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w 2010 roku. Wciąż gram z SOAD. Wydałem moją drugą książkę poezji, pracuję przy komponowaniu muzyki do gier wideo. To jest dobre. Jestem artystą i to jest to, co robię. W tym roku wydałem płyty "Orca" i "Jazz-Iz-Christ".

W tym roku wydałeś płyty "Orca" i "Jazz-Iz-Christ". Czy masz czas na relaks?
- Mam czas, aby odpocząć po koncercie, kiedy jestem w samochodzie i jadę do hotelu. Tak poważnie to odpoczywam spędzając część roku w Nowej Zelandii, kiedy mniej pracuję i opiekuję się moim gospodarstwem. Życie bliżej natury sprawia, że jestem bardziej ograniczony i to pozwala mi odpocząć.

Co wyjątkowego możemy znaleźć na płytach "Orca" i "Jazz-Iz-Christ"? Jakie specjalne niespodzianki przygotowujesz na występy w Polsce w październiku?
Gramy z piękną orkiestrę symfoniczną w Gdańsku i Warszawie. To będzie krzyżówka pomiędzy "Elect the Dead Symphony" i "Orca". Trasa koncertowa nazywa się "Orca", ponieważ jest to nazwa nowej symfonii. Zaprezentuję dwa lub trzy utwory z orkiestrą śpiewając kawałki z "Elect the Dead Symphony" i następnie przedstawię jeden instrumentalny utwór, bez śpiewu z płyty "Orca". Potem wrócę na scenę i zaśpiewam kolejne dwie lub trzy piosenki itd. To będzie piękne widowisko. Pierwszy taki koncert zagraliśmy w Austrii, w Linzu, z Das Karussell Orchestra, gdzie nagraliśmy cały występ i gdy odtworzyliśmy go na ekranie to muszę ci przyznać, że pokaz był naprawdę zabawny.
Jaki jest status zespołu System of a Down? Co będzie dalej z zespołem?
- Za około 58 minut następną rzeczą, którą zrobimy będzie ... rozbujanie Polski! (śmiech)

System Of A Down powstał w 1994 roku, więc w przyszłym roku zespół będzie obchodził swoje 20 urodziny. Czy macie plan, jaką będziecie mieć niespodziankę dla fanów związaną z tym wydarzeniem? Może nowy album?
- Nie. Mogę Ci powiedzieć, że rozmawialiśmy o tym i mamy zamiar zrobić coś następnego, kiedy wszyscy będziemy zgodni, że jest czas, aby to zrobić. Jak Ci mówiłem wydałem sześć solowych płyt i przy wielu z nich bardzo, bardzo ciężko pracowałem, a także gram tournee z SOAD. Mam obawy przed wyjściem ze świata muzyki i zaprzestaniem tworzenia płyt dla kogokolwiek i zakończeniem kariery. Chciałbym spędzić dużo czasu na farmie w Nowej Zelandii i potem możemy rozmawiać na temat tworzenia nowych płyt.

Myślę, że to już wszystko. Czy chciałbyś przekazać coś czytelnikom Wiadomości24.pl i Twoim fanom w Polsce?
- Tak, mam nadzieję, że Twój dyktafon działał. (śmiech) To był żart. Chcę podziękować fanom za niesamowite zaproszenia. To jest pierwszy koncert System Of A Down w Polsce od roku 1998, ale jest to mój czwarty występ w Polsce, bo wracałem tu z solowymi projektami "Elect the Dead" i "Elect the Dead Symphony" i zrobiliśmy tu niesamowite pokazy i spędziliśmy miło czas w Twoim kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Serj Tankian, lider SOAD: Pochodzenie ma wpływ na to, co robisz - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto