Kasia mieszka w nadmorskiej Ustce. Tam stawiała pierwsze kroki oraz uczęszczała do szkoły. Jest przykładem, że nie zawsze od razu wybiera się swoją dyscyplinę. W drugiej klasie podstawówki zaczęła trenować lekką atletykę. - Ta przygoda trwała osiem lat – zdradza zawodniczka. Pojawiły się jednak problemy z kolanami. - Chciałam zrezygnować ze sportu właśnie ze względu na problemy zdrowotne – dodaje. Plany lekkoatletki postanowiła „popsuć” obecna siatkarka Czarnych Słupsk – Ania Szutenberg. - Ania przyszła do mnie i zapytała czy nie chciałabym przyjść na trening siatkówki – opowiada Kasia Połeć.
Ustczanka na początku się opierała, ale postanowiła spróbować. Jak zdradza, nigdy wcześniej nie grała w siatkówkę. Spróbowała i udało się. W słupskim klubie gra do dziś. - Jak na razie nie myślę o odejściu. Jestem jeszcze tutaj. Jest to ważny okres i chce się tylko na tym skupić i na grze, a myślenie o odejściu zostawię na później – mówi siatkarka. Na problemy przedmeczowe najlepszym ratunkiem jest tata Kasi. - Dużo rozmawiam z tatą zazwyczaj przed samymi meczami. On jakoś tak pozytywnie na mnie wpływa. Kiedy widzi, że nie daję sobie rady z myślami to zawsze weźmie mnie na bok, usiądziemy i rozmawiamy.
Jak rozwijała się w Tobie miłość do siatkówki, o ile taka istnieje?
- Raczej to nie jest miłość, powiedziałabym raczej że to jest sympatia do siatkówki. Moją pierwszą miłością była lekkoatletyka, no i tak już zostanie do końca. Siatkówka owszem sprawia mi dużo przyjemności i
uwielbiam ją, no ale miłość zostanie tylko jedna w moim sercu.
Zdarzają się czasem takie momenty, że masz chęć zejść z boiska?
- Są takie momenty, ale trwają one jedynie sekundę, może dwie. Raczej staram się na boisku zawsze być skoncentrowana i grać jak najlepiej. Na boisku szybko się nie poddaję.
Gdzie gra się lepiej - na parkiecie czy na piasku?
- Raczej wolę grę na parkiecie, tam lepiej się odnajduję, piasek zostawiam na wakacje, tak rekreacyjnie.
Marzysz, aby za kilka lat stanąć na boisku z Orłem na piersi?
- To chyba jest marzenie każdej siatkarki, by reprezentować Polskę. Moje również.
Słychać komentarze, że dzięki Tobie Czarne są w II lidze. Co o tym sądzisz?
- Sądzę, że to nieprawda, bo na boisku nie tylko ja grałam. Oprócz mnie było jeszcze 6 dziewczyn i nie zapominajmy tutaj o tych, które były w rezerwie; no i jeszcze o trenerze, bo gdyby nie on, to raczej nie miałybyśmy o czym marzyć. Tak więc nie tylko dzięki mnie weszłyśmy do II ligi.
W skrócie
Data urodzenia: 13.02.1989r.
Miejsce urodzenia: Słupsk
Pozycja: Środkowa
Wzrost: 191 cm
Waga: 75 kg
Klub: AP Czarni Słupsk
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?