Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: trzecia porażka Politechniki Warszawskiej

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Po emocjonującym, pięciosetowym pojedynku, Neckermann AZS Politechnika Warszawska uległa Domexowi AZS Częstochowa 2:3. To trzecia porażka zespołu Radosława Panasa w tegorocznych rozgrywkach Plusligi.

Warszawiacy, którzy w dwóch kolejkach Plusligi nie zdołali wygrać nawet jednego seta, ambitnie rozpoczęli walkę z częstochowskim zespołem, nadspodziewanie dobrze radzącym sobie w tegorocznych rozgrywkach.

Na pierwszej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 8:5, a po wznowieniu gry powiększyli przewagę do czterech oczek (12:8). Wśród gości najlepiej radził sobie Bartosz Janeczek, który zgromadził w sumie 30 punktów i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
W całym meczu 22-latek atakował aż 48 razy, uzyskując bardzo dobrą 58-procentową skuteczność. W końcowej fazie pierwszej partii „Inżynierowie” kontrolowali przebieg gry i ostatecznie wygrali ją do 22.

Równie dobrze podopieczni Radosława Panasa (w poprzednim sezonie trenującego zespół rywali) poradzili sobie w kolejnym secie. Dzięki ambitnej grze w obronie i szczelnym blokom, zdołali pokonać przyjezdnych różnicą pięciu oczek. Prowadzenie 2:0 zagwarantowało im pierwszy punkt meczowy i pozwoliło opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Zdeterminowani częstochowianie zabrali się do odrabiania strat.

Znacznie wzmocnili zagrywkę, co w połączeniu ze skutecznymi atakami Janeczka pozwoliło im nawiązać wyrównaną walkę z miejscową drużyną. Radosław Panas wprowadził do gry Pawła Maciejewicza, który zmienił słabo spisującego się Rafała Buszka oraz Jakuba Radomskiego. Manewry szkoleniowca na niewiele się jednak zdały, gdyż gospodarze przegrali trzecią partię do 23.

W kolejnej odsłonie częstochowianie spisywali się jeszcze lepiej, gospodarze natomiast coraz częściej posyłali piłki poza końcową linię boiska. Na parkiecie pojawili się Dariusz Szulik oraz Jan Król, jednak to goście zwyciężyli, tym razem do 22, wyrównując stan meczu.

Początek decydującej partii wskazywał, że częstochowianie nie pozwolą wyrwać sobie zwycięstwa w spotkaniu. Przy zmianie stron prowadzili 8:4, lecz w tym momencie warszawiacy rozpoczęli ambitną pogoń, doprowadzając do wyrównania po 10. Siatkarze Grzegorza Wagnera ponownie jednak zdołali odskoczyć na dwa punkty i tę przewagę utrzymali już do końca tie-breaka, wygrywając cały pojedynek 3:2.

Kapitan gospodarzy Radosław Rybak przyznał, że mecz był ciekawym widowiskiem i mógł się podobać kibicom. – Szkoda, że nie zdołaliśmy utrzymać koncentracji. Staraliśmy się walczyć do końca, ale zaczęliśmy popełniać błędy i zrobiło się nerwowo. Mam nadzieję, że kolejne spotkania pójdą nam lepiej. Przegraliśmy, ale taki właśnie jest sport – powiedział.

Dawid Murek podkreślał, że jego drużyna wygrała po naprawdę ciężkiej walce. – Cieszę się, że zdołaliśmy zdobyć cenne punkty, ponieważ to zwycięstwo naprawdę nie przyszło nam łatwo. W pierwszych dwóch setach gra nam się nie układała, za to Politechnika spisywała się bardzo dobrze. Z pewnością zagraliśmy dziś znacznie słabiej niż przed tygodniem w Bydgoszczy, ale trener powiedział nam, że prawdziwy zespół rodzi się właśnie w tych trudnych momentach i to się dziś potwierdziło – stwierdził kapitan częstochowian.

Neckermann Politechnika Warszawska - Domex AZS Częstochowa 2:3 (25:22, 25:20, 23:25, 22:25, 13:15)

Neckermann Politechnika Warszawska: Gałązka (4 pkt), Buszek (8), Kłos (11), Rybak (18), Kapelus (14), Neroj (10), Milczarek (l) oraz Król (1), Radomski (1), Maciejewicz (7), Włodarczyk.
Domex Tytan AZS Częstochowa: Nowakowski (3), Murek (12), Drzyzga (1), Janeczek (30), Wiśniewski (8), Gradowski, Zatorski (l) oraz Kardos (1), Mikołajczak (2), Łuka (7), Wrona (3)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto