Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieradz. Pijany kierowca PKS woził pasażerów

Piotr Andrzejak
Piotr Andrzejak
Pasażerowie tego kursu czuja się bezpiecznie wsiadając do tego autobusu, identyczne czuł się 15 latek wsiadając do autobusu dziś rano
Pasażerowie tego kursu czuja się bezpiecznie wsiadając do tego autobusu, identyczne czuł się 15 latek wsiadając do autobusu dziś rano Piotr Andrzejak
W poniedziałek, 4 października, oficer dyżurny sieradzkiej policji został powiadomiony, że jeden z kierowców PKS, jadący na trasie Sieradz-Jasionna-Sieradz, prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.

Policję powiadomił ojciec 15-latka który jechał tym autobusem. 15 latek jechał z domu na praktyki do Sieradza. Chłopak wysiada zawsze w okolicach ulicy Wiejskiej, bo
tam ma praktyki. Niestety kierowca mimo informowania go o tym, że pasażerowie chcą wysiąść, nie zatrzymywał się na przystankach. 15 latek o całej sytuacji powiadomił telefonicznie swojego ojca.

Pan Jacek przyjechał do Sieradza, udał się do bazy PKS i chciał się dowiedzieć dlaczego kierowca nie zatrzymywał się na przystankach. Podczas rozmowy z kierowcą tego pechowego kursu, pan Jacek wyczuł od niego woń alkoholu. O zaistniałej sytuacji powiadomił telefonicznie policję, jak i osobiście dyrektora sieradzkiego PKS.

Jak poinformował Wiadomości24.pl rzecznik sieradzkiej policji asp. Paweł Chojnowski, przybyli na miejsce policjanci nie zastali już kierowcy w bazie PKS. Około godziny 9. kierowca sam zgłosił się na policję i został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że ma 0,6 promila.

Kierowcą jest 35 letni mieszkaniec woj. mazowieckiego, czasowo mieszkający na terenie Sieradza. Mężczyzna ten pracuje od kilku dni, jako zawodowy kierowca w PKS Sieradz. W dniu dzisiejszym został przesłuchany przez policjantów i postawiono mu zarzut z art. 178a kodeksu karnego. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Kierowca przyznał się do zarzucanego mu czynu i chce poddać się dobrowolnie karze. O losie 35-latka zadecyduje sieradzki sąd.

W rozmowie z prezesem sieradzkiego PKSu panem Romanem Nowakiem usłyszałem iż 35-letni kierowca pracował w PKS od dwóch tygodni, przez pierwsze dwa tygodnie jeździł z innymi kierowcami celem nauki zawodu kierowcy zawodowego, jak zachowywać się na trasie i aby zweryfikować czy dany kandydat nadaje się na zawodowego kierowce. 35-latek przeszedł pozytywnie pierwsze dwa tygodnie szkolenia i w poniedziałek rano ruszył sam już na trasę. W dalszej rozmowie z Nowakiem usłyszałem iż kierowcy są wyrywkowo sprawdzania na alkomacie jaki posiada tutejszy PKS. Nikomu nie przyszło do głowy aby podejrzewać aby kierowca, który ma umowę na okres próby jednego miesiąca w pierwszą samodzielną trasę wyjedzie pod wpływem alkoholu, jak powiedział prezes PKS nie pamięta aby w ostatnich 5 latach zdarzyło się aby jakiś kierowca był pod wpływem alkoholu.

W dalszej rozmowie z Nowakiem usłyszałem, iż to dobrze, że ktoś zareagował na dziwne zachowanie się kierowcy. Prezes Nowak ubolewa, że taka sytuacja zdarzyła się jego przedsiębiorstwie. 35-latek zrobił prawo jazdy w sieradzkim PKS refundowane przez Powiatowy Urząd Pracy. W rozmowie z Wiadomościami24.pl z dyrektor PUP w Sieradzu panią Urszula Puławska-Krzystanek usłyszałem, iż na dzień dzisiejszy w zapisie o refundowanie kursu nie ma nic o tym, że jeżeli straci się prawo wykonywania zawodu z własnej winy, należy zwrócić koszty kursu poniesione przez PUP. O całej tej sytuacji informujemy jako pierwsi.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto