Skauting nie dla homofobów?

W amerykańskim skautingu, podobnie jak w wojsku obowiązywała niepisana zasada: my się nie pytamy, ty nie mówisz. Ale wszystko do czasu. Nagłośnionego przed rokiem zamieszania wokół usunięcia z organizacji Jennifer Tyrrell z powodu jawnego przyznania się do swojej orientacji seksualnej już nie dało się powstrzymać. Odezwały się głosy z obu stron ideologicznego sporu. O zachowanie i pielęgnowanie tradycyjnych wartości skautowych apelują organizacje polityczne i religijne, do tej pory finansowo wspomagające BSA. O to samo zaapelował znany nam doskonale Chuck Norris. To część naszej kultury i stylu życia - argumentuje 72-letni aktor.

Przeciwnicy dyskryminacji starają się wymóc na kierownictwie skautów zmianę polityki członkowskiej, by wszyscy, bez względy na orientację seksualna mogli do skautów należeć. Oficjalnie nawołują do tego prezydent USA Barack Obama i burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg. W marcu Madonna i Bill Gates publicznie opowiedzieli się za tolerancją i równością w skautingu. Z powodów dyskryminacyjnej polityki wycofanie finansowego wsparcia dla skautów zapowiedziało m.in. Intel, UPS oraz United Way. Przed dwoma laty władze Filadelfii chciały dokonać eksmisji regionalnych władz skautowych z zabytkowego budynku, w którym skauci urzędują już od 79 lat, tylko z powodu ich dyskryminacyjnej polityki członkowskiej.

Boy Scouts of America zrzesza obecnie 2,7 miliona chłopców i milion dorosłych wychowawców wolontariuszy. Pomimo antygejowskiej polityki członkowskiej odnotowano w organizacji 10 tysięcy udokumentowanych przypadków molestowania seksualnego.

W lipcu ub.r. kierownictwo skautów potwierdziło swoją antygejowską politykę, lecz już w styczniu linia ta złagodniała pod wpływem silnej krytyki liberałów. Przyjęto stanowisko, że BSA „w żadnych okolicznościach nie będzie dyktować stanowiska poszczególnym swoim jednostkom, członkom lub ich rodzicom”. W maju zostanie podjęta ostateczna decyzja o ew. zniesieniu ogólnokrajowej polityki odnośnie orientacji seksualnej i jednostki przyjmowałyby członków oraz wybierały liderów zgodnie z misją, zasadami i wierzeniami religijnymi każdej z nich.

Zapowiedzi te budzą wyraźny sprzeciw środowisk konserwatywnych, które przestrzegają, że byłaby to tchórzliwa kapitulacja wobec społecznych nacisków, która naraża na ryzyko seksualną prawość młodych chłopców.

Skauci z Maryland po konsultacjach z rodzicami ogłosili swoje stanowisko w tej sprawie, deklarując pełną tolerancję wobec każdej osoby lub rodziny w oparciu o rasę, religię, pochodzenie narodowe lub orientację seksualną. Deklaracja została zamieszczona w Internecie i wywołała ogromny sprzeciw zwierzchnich władz. Nakazano skasowanie deklaracji pod groźbą usunięcia grupy z organizacji.

Tolerancja ma dziś tak szerokie zastosowanie, że jesteśmy w jej imię złagodzić wszystko, nawet wymogi organizacyjne - komentuje sytuację w amerykańskim skautingi harcerski kapelan - Zawsze będą dwie strony tego sporu. Uważam niezmiennie, że jeśli ktoś w ruchu skautowym przyznaje się otwarcie do homoseksualizmu, to nie możemy mu powierzać żadnych funkcji wychowawczych, a wszelkie próby wywarcia presji - np. finansowej - to cios poniżej pasa.

Dla odmiany, w organizacji żeńskiej Girl Scouts, już od 1980 roku obowiązuje polityka równości i tolerancji, a w 1993 roku wprowadzono przysięgę bez odwoływania się do Boga. I nie ma konfliktów na tle orientacji seksualnej.