Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skazany na... Wartę

Redakcja
Oświadczam, że nikt i nic, tylko moja własna głupota jest winna temu, że ubezpieczyłem się w TUiR Warta.

Listy chciane i niechciane
Niedawno otrzymałem z TUiR Warta korespondencję urzędową. Odpowiedziałem. Skan odpowiedzi niezbyt po myśli nadawcy, przesłałem także na adres mejlowy eksperta czy agenta Warty, wymienionego w piśmie.
Dzisiaj pismo, wysłane pocztą, wróciło do mnie, z pieczęcią o brzmieniu: ”Pełnomocnik skrzynki nr 1020, odmówił przyjęcia przesyłki".

O czym to świadczy! A, no o tym, ze Warta, tak naprawdę ma głęboko w du... żym poważaniu, to co piszą jej klienci. Że jej to nic, a nic jej nie obchodzi. Nie obchodzą jej wyjaśnienia, prośby. Bo niby dlaczego miałyby Wartę obchodzić listy jakiegoś Podgórskiego. ŻŚwiadczy ponadto, że to
jakiś tam pan Pełnomocnik Skrzynki (coż za zarąbisty tytuł) decyduje o tym, czy Warta
sprawę rozpatrzy, czy nie. Jeśli Pan Pełnomocnik Skrzynki nie przyjmie przesyłki, to kaplica. Nawet Strassburg nie pomoże!

PESEL za informację
Zadzwonił natomiast do mnie pan z Warty, przedstawił się, a jakże, powiedzmy: Ferdynand Wspaniały. Ja także się przedstawiłem. Wtedy pan zażądał ode mnie podania numeru PESEL, gdyż chce sprawdzić moją tożsamość, zanim udzieli mi informacji. Ponieważ ja nie miałem możliwości sprawdzenia tożsamości pana Wspaniałego, więc odmówiłem. PESEL należy do tej kategorii danych osobowych, które należy strzec przed dostaniem się w ręce niepowołane. Być może Pan Ferdynand Wspaniały w dalszej rozmowie poprosiliby mnie o podania numeru osobistego rachunku bankowego, razem z kodem dostępu.
Najśmieszniejsze...
o ile coś w tej sytuacji jest śmieszne, to, to, że ja od Pana Wspaniałego żadnej informacji nie potrzebowałem.
Oczekiwałem natomiast przeprosin, za to, że jako pracownik czy przedstawiciel Warty, rozpowszechniał na mój temat kłamliwe informacje, przekazując poszkodowanemu, że dzwonił do mnie, choć ani jednego telefonu z Warty nie miałem oraz twierdząc, że odmawiam przyznania się do spowodowania szkody. Nie odmawiałem. W związku z tym wysłałem do Warty list, także drogą elektroniczną, że powiadomię prokuraturę o popełnieniu na moją szkodę przestępstwa zniesławienia.
Co uczynię! Tym bardziej teraz!
Właśnie po to, żeby pokazać Warcie, że nie jest wszechwładna i że nie może robić z ludźmi, czego zechce.
Opisywanie własnej sprawy nie jest szczególnie atrakcyjnym, ani ulubionym moim zajęciem.
Myślę jednak, że ci, którzy o niej poczytają, nabędą nieco przydatnej wiedzy o postępowaniu TUiR Warta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto