Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra w półfinale PlusLigi. AZS Politechnika Warszawska - Skra Bełchatów 0:3

Bartosz Zasławski
Bartosz Zasławski
Mistrzowie Polski, którzy w niedzielę byli o krok od zwycięstwa w Lidze Mistrzów, nie zostawili cienia wątpliwości w trzecim meczu 1/4 finału i pewnie pokonali warszawską Politechnikę 3:0.

Kluczową kwestią przed trzecią konfrontacją obu drużyn była reakcja zawodników z Bełchatowa na porażkę z Zenitem Kazań. W poniedziałek dostali dzień wolnego i - jak mówił Bartosz Kurek - starali się uciec od wspomnień i nawet nie oglądali powtórki z niedzielnego meczu. Gospodarze w sobotę zapewnili sobie awans do finału Challange Cup i niesieni na fali historycznego sukcesu, zapowiadali niespodziankę.

Trener Nawrocki zdecydował się na jedną zmianę w porównaniu z finałem Ligi Mistrzów - na środku Marcina Możdżonka zastąpił Karol Kłos, były zawodnik "Akademików". Jeśli Skra nadal cierpiała, nie okazywała tego na parkiecie, motywacja i zaangażowanie były na najwyższym poziomie. W dwóch pierwszych setach mistrzowie Polski setach szybko odskoczyli AZS-owi na kilka punktów. Rozstrzeliwali rywali zagrywką, pewnie kończyli ataki, doskonale czytali grę drużyny Radosława Panasa na siatce (aż 9 bloków w przekroju całego meczu). Wybrany najlepszym zawodnikiem meczu Miguel Angel Falasca miał pewłen komfort rozegrania i wszechstronnie korzystał z umiejętności kolegów. Taktyka "Inżynierów" - szybkie piłki do skrzydeł, nie przynosiła pożądanych efektów. Wojciech Żaliński i Krzysztof Wierzbowi zanotowali odpowiednio 35 i 30 proc. skuteczności w ataku, niewiele lepszy był wracający do pierwszej szóstki Grzegorz Szymański (44 proc.).

W trzeciej partii widowisko nabrało rumieńców. Rozprężeni goście zaczęli popełniać błędy w przyjęciu, mylili się w ataku. Wiele dobrego do gry AZS-u wniósł Paweł Mikołajczak. Leworęczny atakujący mocno zagrywał, kończył trudne piłki z prawego skrzydła i to głównie dzięki niemu na drugiej przerwie technicznej AZS prowadził trzema punktami. Mozolnie wypracowana przeaga została szybko roztrwoniona, najpierw przez nieporozumienia na linii Steuerwald-Kreek, potem atak Wierzbowskiego wylądował za boiskiem. Blok Plińskiego i Winiarskiego na Żalińskim zakończył spotkanie. - Biliśmy lepsi w każdym elemencie - krótko podsumował Kurek.

AZS Politechnika Warszawska - Skra Bełchatów 0:3 (14:25, 16:25, 23:25)

AZS: Wierzbowski, Żaliński, Nowak, Szymański, Zajder, Steuerwald, Wojtaszek(l) oraz Krzywiecki, Mikołajczak, Kreek, Gorzkiewicz

Skra: Kłos, Pliński, Wlazły, Kurek, Winiarski, Falasca, Zatorski(l) oraz Woicki, Antanasijević, Bąkiewicz

Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto