W Polsce trwa wielki spór o pomysł zachodnich polityków, bojkotowania
mistrzostw Europy na Ukrainie. W Polsce tylko Prawo i Sprawiedliwość, reprezentują tę ideę. Większość ugrupowań uważa, że takie działania tylko osłabią Ukrainę i zbliżą ją do Rosji. Solidarna Polska uważa wręcz, że Jarosław Kaczyński jest sojusznikiem Niemiec i mówi jednym głosem z Eriką Steinbach.
Niektórzy obywatele mogą się zagubić przecież prezes PiS do niedawna był uosobieniem fobii antyniemieckich, a dzisiaj jako jedyny znaczący polityk w kraju popiera pomysł naszego zachodniego sąsiada.
Jak bowiem teraz przedstawiać partię Kaczyńskiego jako antyeuropejską oraz anty rozwojową? Przecież PiS jest jedynym ugrupowaniem w kraju, które w sprawie bojkotu Euro 2012 na Ukrainie maszeruje razem ramię w ramię z politykami UE.
Nieoczekiwanie to w sobotę 6 maja, Adam Michnik jest najbliżej Jarosława Kaczyńskiego Naczelny "Wyborczej" co prawda mówi, że Polska jako współorganizator Euro 2012 nie może brać udziału w bojkocie, ale sam pomysł ocenia jako bardzo dobry. W jego tekście próżno szukać krytyki szefa PiS, co wielokrotnie w podobnych sytuacjach czynił. Nie ma tam również tez, iż pomysł bojkotu Euro 2012 na Ukrainie jest sprytnym ruchem strategicznych partnerów: Rosji i Niemiec.
Jakże inaczej wypowiada się poseł Kopyciński, który określa Jarosława Kaczyńskiego oraz polityków PiS piątą kolumną, a ich działania - sabotażem. Całkiem niedawno to samo mówił doradca prezydenta Komorowskiego, prof. Roman Kuźniar, który polityków głównej partii opozycyjnej nazwał "pożytecznymi idiotami Moskwy".
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?