Podstawowym problemem, który dostrzega Barack Obama jest aż 47 milionów Amerykanów pozostających bez jakiegokolwiek ubezpieczenia zdrowotnego. Demokrata zwraca również uwagę na gwałtownie (cztery razy szybciej niż płace) rosnące ceny w tej dziedzinie. Domaga się także zwiększenia środków z ubezpieczeń na profilaktykę i publiczną służbę zdrowia. Dzisiaj przeznacza się na ten cel jedynie cztery centy z każdego "zdrowotnego" dolara.
Senator z Illinois chce osiągnąć przede wszystkim dwie rzeczy: uchwalić jak najszybciej program powszechnej i łatwo dostępnej opieki zdrowotnej oraz ograniczyć wydatki amerykańskiej rodziny w tym zakresie, redukując je o 2,5 tys. dolarów rocznie.
Zmiana funkcjonowania sytemu opieki zdrowotnej
Obecnie w Stanach Zjednoczonych istnieją dwa podstawowe programy ochrony zdrowia. Pierwszy z nich - Medicaid - jest realizowany z poziomu stanu i obejmuje najbiedniejszych. Jednak w praktyce ubodzy obywatele wcale nie zawsze są ubezpieczeni przez Medicaid. Co więcej, szacuje się, że około 60 proc. Amerykanów nie podlega tej inicjatywie.
Drugim programem jest tzw. SCHIP. W jego zasięgu znajdują się rodziny z dziećmi – zbyt bogate na Medicaid, ale wciąż z niskimi zarobkami. Jednak i to rozwiązanie nie spełnia do końca swojego przeznaczenia, wiele dzieci (ok. 9 mln) pozostaje nieubezpieczonych.
Barack Obama chce przede wszystkim wspomóc rodziny znajdujące się w próżni pomiędzy progami zarobków w Medicaid i SCHIP a wysokimi cenami dyktowanymi przez prywatne firmy. Każdy będzie mógł liczyć na pomoc finansową – obojętnie czy chodzi o fundusz państwowy czy prywatny.
Dalsze aspekty polityki Obamy
Ale to nie jedyne założenia programu demokraty w tej kwestii. Wśród innych inicjatyw warto wspomnieć o ograniczeniu biurokracji; przypisanie obywatela do konkretnego ubezpieczenia (również w przypadku zmiany pracy); stworzenie Stworzenia Narodowego Centrum Ubezpieczeń Zdrowotnych, które ma pomagać obywatelom w wyborze odpowiedniego dla nich programu i wyjaśniać założenia każdego z nich oraz wymuszenie na pracodawcach pokrywania części kosztów ubezpieczenia – czy to przez płacenie składek pracowników czy też specjalnej opłaty na rzecz państwowego planu (to drugie w przypadku zaniedbania przez firmy pierwszego). A także pozostawienie autonomii w pewnych sprawach władzom stanowym. Chodzi głównie o to, aby nie likwidować tych rozwiązań, które już istnieją lokalnie i dobrze funkcjonują. Nowy prezydent chce je zachować i wymaga jedynie minimalnych standardów, zgodnych z planem krajowym
Komputeryzacja i zmiana prawa dotyczącego leków
Obama chce również obniżyć koszty leczenia poprzez większą spójność systemu. W programie wyborczym Obamy czytamy między innymi o inicjatywie cyfryzacji danych medycznych. Tysiące ton dokumentów zalegają we wszelkich placówkach służby zdrowia, ciężko je znaleźć, w dodatku z czasem stają się nieczytelne. Demokrata pragnie przenieść wszystkie dane do systemu komputerowego i stworzyć krajową bazę, dostępną dla wszystkich ośrodków w USA.
Reformy nie ominą też prywatnych korporacji. Panująca obecnie na rynku ubezpieczeń zdrowotnych dominacja kilku dużych przedsiębiorstw ma zostać ukrócona, między innymi dzięki wspomnianemu Centrum Ubezpieczeń Zdrowotnych, które będzie informować pacjentów o poszczególnych ofertach. Zmiany dotkną również producentów leków, którzy dyktują niebotyczne ceny, ponad dwa razy wyższe niż w sąsiedniej Kanadzie. Przede wszystkim chorzy otrzymają możliwość kupna leków spoza granic USA – o ile będą tylko bezpieczne i... tańsze niż w Stanach Zjednoczonych.
To tylko część założeń reformy służby zdrowia. Ale już w przytoczonych widać rozwiązanie dobre też dla Polski. Bo czy nie czas odrzucić w kąt tekturowe teczki z kartami pacjenta wiązane pieczołowicie sznureczkiem, niczym akta pana Andersona z Matrixa?
Więcej na temat polityki Baracka Obamy dotyczącej zdrowia można poczytać w jego programie wyborczym "Blueprint For Change" dostępnym na oficjalnej stronie www.barackobama.com
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?