Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smalec z psa? Smacznego!

Paweł Kłopocki
Paweł Kłopocki
Ostatnio głośno stało się o tym, że niektórzy ludzie hodują psy w celach konsumpcyjnych. W Krakowie uniewinniono mężczyznę oskarżonego o hodowlę psów z przeznaczeniem na ubój. Sąd nie doszukał się znamion przestępstwa w takim postępowaniu.

Sąd uznał, że jeżeli ubój jest przeprowadzony w sposób humanitarny, nie stanowi to przestępstwa. Obrońcy praw zwierząt są głęboko tym wstrząśnięci i zapowiadają apelację od wyroku. Uważają go za kpinę ze sprawiedliwości, ale czy słusznie?

Od zarania dziejów ludzie posiadali różne upodobania kulinarne i nikogo to nie gorszyło. Mnie osobiście konsumpcja mięsa z psa, tudzież kota nie mieści się w głowie, nie jestem Alfem. Według mnie są to zwierzęta stworzone do kochania i przytulania, a nie po to by je jeść. Jednak ludzie mają różne przyzwyczajenia gastronomiczne i nie można ich za to potępiać. Francuzi gustują w żabich udkach, z kolei Żydzi i Muzułmanie nie jedzą wieprzowiny, a Hindusi wołowiny, ponieważ uznają krowę za święte zwierzę.

Należy zastanowić się więc nad tym, jakim prawem państwo wtrąca się w nawyki żywieniowe obywateli (oczywiście poza kanibalizmem). Należy się tu zastanowić nad europropagandą
"komisarzy", którzy najchętniej widzieliby nas zjadających sałatę oraz korzonki roślin, jak przystało na całkowicie nawróconych na wegetarianizm. Konsumpcja mięsa byłaby uznana wtedy za największe przestępstwo, jakie można sobie wyobrazić. Nie chodzi mi o krytykę wegetarianizmu, ale jakim prawem ktoś ma za nas decydować, co mamy jeść?

Konkludując, ja osobiście nigdy nie tknąłbym mięsa z psa, bo dla mnie jest to zwierzak domowy, brzydziłbym się zjedzeniem żaby, ale nie miałbym oporu przed koniną. Należy się zastanowić, czy damy sobie narzucić politycznie poprawny obraz świata narzucony przez jaśnie oświeconych Europejczyków.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto