Śmierć 2,5-letniej Dominiki. Zapis rozmowy z dyspozytornią

Prokuratura w Skierniewicach wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 2,5-letniej Dominiki. Jak podaje serwis onet.pl śledczy ustalają, czy śmierć dziecka mogła być efektem błędów medycznych. Rodzice zadzwonili na pogotowie, ale dyspozytor nie wysłał do chorej karetki. Następnie zgłosili się do lekarza nocnej i świątecznej pomocy medycznej, który jednak zdaniem prokuratury, odmówił przyjazdu do Dominiki i kazał leczyć ją objawowo. Rodzice po raz drugi wezwali pogotowie.
Tym razem karetka przyjechała i zabrała dziewczynkę w stanie krytycznym do szpitala w Łodzi, gdzie dziecko w środę zmarło.

Na informację o śmierci Dominiki ostro zareagował Jurek Owsiak z WOŚP. Powiedział, że zastanawia się nad dalszym wspieraniem polskich szpitali. Dodał też, że nie oznacza to końca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Z kolei Naczelna Izba Lekarska ostro skrytykowała w swym oświadczeniu ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza: - “Dramatyczna organizacja systemu opieki zdrowotnej oraz biurokratyzowanie zawodu lekarza, w tym także lekarza zajmującego się małymi pacjentami świadczą o Panu Ministrze źle - nie tylko w kontekście administratora, ale i lekarza pediatry”.

Minister Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że winni muszą zostać ukarani, powiedział, że zrobi wszystko by wyjaśnić przyczyny śmierci dziewczynki.

WIDEO