Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć Leppera. Prokuratura i reporter RMF24 ustalili nowe fakty

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Agnieszka K./CC A-S AA1.0G/Wikimedia
Warszawska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Leppera - poinformowała jej rzeczniczka Monika Lewandowska. Dochodzenie nadzorować będzie warszawska prokuratura apelacyjna, a prokuratura generalna obejmie je monitoringiem. Nowe fakty ustalił też reporter śledczy RMF24.

Monika Lewandowska poinformowała, że śledztwo zostało wszczęte na podstawie art. 151 kodeksu karnego, który stanowi: "Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Rzeczniczka prokuratury stwierdziła również, że "śledczy badają wszystkie możliwe przebiegi wydarzeń. Celem jest stwierdzenie, czy doszło do przestępstwa".

Czytaj więcej: Tusk o śmierci Leppera: przykro mi, to smutny moment

Na poniedziałek zlecona została też sekcja zwłok, której wyniki prawdopodobnie rozwieją przynajmniej niektóre wątpliwości. Trwają dalsze przesłuchania świadków. Przypomnijmy, że Andrzej Lepper nie pozostawił listu pożegnalnego. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono m.in. telefon komórkowy zmarłego oraz dokumentację z biura. Nie wiadomo, czy prokuratura sprawdziła już bilingi rozmów Leppera.

Reporter śledczy

www.rmf24.pl

, Roman Osica, dowiedział się, że śmierć Leppera nastąpiła prawdopodobnie po godz. 13. Świadczy o tym
informacja, że obraz telewizora w gabinecie Leppera został zatrzymany stopklatką o godzinie 13:15:04. Był to program telewizji informacyjnej Polsat News. W biurze Samoobrony, gdzie doszło do samobójstwa, znaleziono także dowody, które mają potwierdzać wersję mówiącą o kłopotach finansowych polityka. Znaleziono liczne wezwania do zapłaty oraz inne dokumenty świadczące o olbrzymich długach Andrzeja Leppera. Według ustaleń Romana Osicy, dowody znalezione w gabinecie Leppera świadczą również o tym, że pracował on nad tworzeniem list wyborczych Samoobrony.

TVP Info donosi, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Zbigniew Ziobro i Arkadiusz Mularczyk, zamierzają złożyć wniosek o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. "Okoliczności śmierci szefa Samoobrony muszą być dokładnie zbadane, tak, by nie było żadnych
wątpliwości" – podkreślił Arkadiusz Mularczyk.

Czytaj także: Śmierć Andrzeja Leppera. Pod siedzibą Samoobrony stanął krzyż

Niektórzy byli współpracownicy polityka nie wierzą w samobójstwo.
Przypomnijmy, że sensacyjne zeznania złożył redaktor naczelny "Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz. Stwierdził on, że Andrzej Lepper obawiał się o swoje życie, chciał też przekazać dowody, potwierdzające zeznania Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. afery gruntowej. W serwisie www.niezależna.pl pojawiła się też informacja, że w posiadaniu Sakiewicz jest nagranie, w którym szef Samoobrony ujawnia źródło przecieku w tej aferze i sugeruje, że przekaże posiadaną wiedzę prokuraturze.

Czytaj więcej -->

Kolejne sensacyjne informacje przytacza "Fakt".
Były kolega z partii Zbigniew Witaszek wyjawił gazecie, że "lider Samoobrony regularnie fundował sobie seanse spirytystyczne, na które jeździł z dawną wicemarszałek Sejmu Genowefą Wiśniowską".
Lepper potwornie przestraszył się tego, co usłyszał od prawdziwej wróżki tuż przed największym zwrotem w jego politycznej karierze, czyli wybuchem afery gruntowej i wyrzuceniem go z rządu. "Wiem, jak skończę. Wróżka mi to przepowiedziała. Wiem, ale nie powiem" - powiedział dopytywany w Sejmie przez reporterów.

Słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski powiedział "Faktowi": "Od wielu lat byłem jego cichym spowiednikiem, często przyjeżdżał do mnie, do Człuchowa i pytał o wiele spraw. Od roku pytał się o bezpieczeństwo. Czegoś się obawiał, miał lęki".

Czytaj także: Kłopoty finansowe przyczyną samobójstwa Andrzeja Leppera?

Znany publicysta "Rzeczpospolitej" Rafał A. Ziemkiewicz powiedział: "Jestem podejrzliwy wobec oficjalnej wersji wydarzeń".

Z kolei "Polska Times",powołując się na portal radom24.pl, przytacza wpis Stanisława Łyżwińskiego na jego blogu, gdzie następująco komentuje śmierć Leppera: "Nagonką na Ciebie, brutalną, przekraczającą wszelkie granice grą polityczną, dennymi oskarżeniami - przeciwnicy polityczni doprowadzili do tego co się stało. Wiedzę jaką mi podałeś, będę przekazywał szerokiej opinii publicznej". W samobójczą śmierć Leppera nie wierzy też Renata Beger, była posłanka Samoobrony. Były doradca Leppera Piotr Tymochwicz na antenie TVN24 powiedział, iż "widać było, że jest bardzo zmęczony tym wszystkim, że potrzebny mu jest odpoczynek. Lecz mimo zmęczenia, nie mówił w kategoriach zniechęcenia czy odwrotu od polityki. Wręcz przeciwnie, mówił o układaniu wspólnych list. Mówił o tym, że ma zaplanowane bardzo wiele spotkań".

Współpracownik Leppera Janusz Maksymiuk, który rozmawiał z nim w przeddzień tragedii stwierdził, iż "nic nie wskazywało, że może stać się coś złego". Dodał też, że "choroba syna była przyczyną "doła psychicznego" Andrzeja".

Z kolei według szefa Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysława Serafina, w ostatnim czasie w życiu Leppera nastąpił "ogromny natłok negatywnych zdarzeń", m.in. choroba syna, trudności w gospodarstwie, groźba więzienia, co mogło go skłonić do samobójstwa.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się inapisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto