Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Śmierć w Amazonii". Korupcja i morderstwa na drodze do bogactw

Redakcja
Dziewczynka na tle beczki po ropie naftowej, porzuconej przez koncern Texaco w pobliżu jej domu w regionie Oriente w ekwadorskiej Amazonii.
Dziewczynka na tle beczki po ropie naftowej, porzuconej przez koncern Texaco w pobliżu jej domu w regionie Oriente w ekwadorskiej Amazonii. Mitchell Anderson
Co może nas, Europejczyków korzystających z wytworów techniki, łączyć z dramatami biednych ludzi zamieszkujących lasy Amazonii bądź górzyste tereny Ekwadoru i Peru? Uzmysławia nam to Artur Domosławski w cyklu reportaży "Śmierć w Amazonii"

Rabunkowa gospodarka zasobami naturalnymi regionów Ameryki Łacińskiej

Artur Domosławski w swojej książce Śmierć w Amazonii. Nowe eldorado i jego ofiary w sposób jednoznaczny na przykładzie korporacji przemysłowych eksplorujących dziewicze południowoamerykańskie regiony, przedstawia metody towarzyszące pozyskiwaniu surowców naturalnych. Nie ważne czyim kosztem, nie ważne istnienia ludzkie, które giną niejednokrotnie w dziwnych okolicznościach, a zleceniodawcom morderstw uchodzi to bezkarnie. Liczy się pieniądz. W tym odległym regionie świata, w malowniczym krajobrazie amazońskiej dżungli oraz górzystych obszarach Ekwadoru i Peru, toczy się wojna w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Bo, jakże inaczej nazwać zajmowanie siłą przez przemysłowych gigantów terenów, gospodarstw biednych wieśniaków, na połaciach których rosną cenne gatunki drzew, a ziemia kryje złotodajny kruszec i bogate pokłady ropy naftowej? Autochtoni, którym dobra Amazonii służą wyłącznie dla zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb są zdumieni ogromem inwestycji prowadzonych przez korporacje z odległych krajów. Wywołuje to u nich gniew, oburzenie, a jednocześnie są bezsilni, nie mając poparcia ze strony władz lokalnych, stanowych i krajowych. Bowiem władza ta, poczynając od stróżów prawa na ministrach i szefach rządów kończąc jest przesiąknięta korupcją.

Jeden z rozmówców Domosławskiego, pan Eduardo z brazylijskiej Novej Ipixuny, tak opisuje działania władzy: Zostaliśmy zdradzeni. Wcześniej rząd Luli, a obecnie Dilmy Russeff potrzebuje w Kongresie [brazylijskim] głosów "bancada ruralista", to znaczy lobby właścicieli ziemskich, hodowców, handlarzy drewnem, producentów surówki hutniczej i stali. Dlaczego mieliby nas chronić i narażać się na utratę głosów potrzebnych im do rządzenia? Nie jesteśmy rządzącym do niczego potrzebni.
Wieśniacy są oszukiwani i lekceważeni przez władze i firmy eksploatujące zasoby naturalne, a interesy rządzących, podstępne działania madereiros, fazendeiros, jak i koncernów, stwarzają podstawy, by ich przedsięwzięcia określić nielegalnymi i nieuczciwymi.
Z perspektywy czasu, jak uważają mieszkańcy, nie małą rolę w ich przesiedlaniu z intratnych terenów, odegrali misjonarze zwłaszcza z Letniego Instytutu Językowego. Miało tak mieć miejsce m.in. w ekwadorskim Lago Agrio, gdzie z misją współpracował amerykański koncern naftowy Texaco.

Z nie tak odległych czasów rządzących Ekwadorem:
Amazonia, dzisiaj traktowana jako płuca Ziemi" i skarb ludzkości, była dla generałów społecznym śmietniskiem. Gdy mury więzień pękały z przeludnienia, nadwyżkę więźniów deportowano do amazońskich lasów. Gdzieś na odludziu, w środku "zielonego piekła", jak nazywają czasem dżunglę ludzie nieumiejący się po niej poruszać, wsadzano więźniów do łodzi i kazano wiosłować przed siebie - przedstawia dziennikarz.

Domosławski świetnie łączy teraźniejszość z przeszłością. Przemożna chęć szybkiego zysku kosztem, jak najmniejszych nakładów finansowych, jak chociażby koncernu Yanacocha-Newmont potentata produkcji złota, idealnie nawiązuje do sytuacji mającej miejsce pięćset lat temu w peruwiańskiej Cajamarce. Konkwistadorzy podstępem uwięzili inkaskiego wodza Atahualpę wymuszając na nim olbrzymi okup w złocie, by ostatecznie i tak go zabić.
"Brzydka plama w krajobrazie idealnym", taka analogia przychodzi na myśl reporterowi opisującego: Wzdłuż drogi wije się gruby wąż. Tam, gdzie przykrywają go krzaki i trawy, jakoś wkomponowuje się w pejzaż, nie narzucając swojej obecności. Ale wąż co rusz wychodzi na wierzch. Okazuje się rurociągiem. W niektórych miejscach stalowy gad ma rodzeństwo – stare rurociągi ciągną się kilometrami obok nowszych.
Przejrzyście ukazany trójkąt południowoamerykański reporterskim piórem Domosławskiego, gdzie rzeczywistość dnia codziennego miejscowej ludności przeplata się z dziewiczą przyrodą. "Śmierć w Amazonii", to książka poruszająca problem nie tylko ludności autochtonicznej przedstawianych krajów, ale także całego cywilizowanego świata, korzystającego z zasobów naturalnych tamtego regionu geograficznego.
Zapytamy, co my mamy wspólnego z tym amazońskim problemem?
Wbrew pozorom bardzo sporo, gdyż jesteśmy konsumentami wyrobów wytwarzanych z pozyskiwanych na niebotyczną skalę surowców z tamtego obszaru. To surowce dla koncernów hutniczych z nieodzownym węglem drzewnym do wytopu stali, materiały dla koncernów motoryzacyjnych (stal, drewno szlachetne, ropa naftowa i jej pochodne), substytuty dla koncernów drogeryjnych i farmakologicznych (soki, żywice, mleczko kauczukowe), no i oczywiście dla koncernów jubilerskich (złoto) i elektrotechnicznych (metale kolorowe). W zasadzie nie ma dziedziny życia, w której na co dzień nie korzystalibyśmy z dobrodziejstw amazońskiej natury.

Artur Domosławski to jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich reporterów. W latach 1991 – 2011 dziennikarz Gazety Wyborczej, a od 2011 roku związany z tygodnikiem Polityka. Autor cenionych książek m.in., Chrystus bez karabinu, Gorączka latynoamerykańska, Ameryka zbuntowana oraz Kapuściński non-fiction. Dziennikarz Roku 2010.

Artur Domosławski – Śmierć w Amazonii. Nowe eldorado i jego ofiary
Wielka Litera – Warszawa 2013

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Śmierć w Amazonii". Korupcja i morderstwa na drodze do bogactw - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto