Tegorocznym zwycięzcą i to zasłużonym jest Neil Robertson. 25 - letni Australijczyk pokonał 29 - letniego Brytyjczyka Andrew Higginson'a z Widnes, dla którego turniej ten ma szczególne znaczenie: w
meczu ćwierfinałowym zdobył swojego pierwszego, upragnionego, oficjalnego 147
break’a a także najwyższy break w turnieju. Do jego rąk trafiła kwota
£2 000.
Walka była pasjonująca. Do końca nie było wiadono, który z zawodników wygra. Ostatni frejm jednak należał do Neil'a.
Pokonał on wielokrotnych mistrzów, takich jak S. Hendry (5:3 - 1/8 finału) oraz R. O'Sullivan (5:4 - ćwierćfinały), co było wielką niespodzianką dla fanów tego sportu.
Wielkim zskoczeniem była także przegrana
aktualnego mistrza świata Graeme Dott’a ze
Stevem Davis’em, żywą legendą tej dyscypliny, w 1/8 finału (3:5) oraz zeszłorocznego zwycięzcy Welsh Open anglika
Stephen'a Lee, który odpadł już w drugiej rundzie z Nigel Bond (2:5).
Tegoroczny turniej przejdzie też z innego powodu do historii snookera. Po raz pierwszy finał Welsh Open poprowadziła kobieta, Michaela Tabb. Sędziowała już w Mistrzostwach Świata oraz Masters. Jednak ten turniej rankingowy, jak to określiła, jest najważniejszym w jej karierze.
Welch Open 2007 odbyło się na hali Newport Center w Anglii.
Zwycięzca otrzymał £35 000 nagrody oraz 5000 punktów rankingowych. Za wbicie break’a
maksymalnego organizatorzy ufundowali £20 000, natomiast za wbicie najwyższego
break’a turnieju £2 000. Było więc o co grać.
W marcu rusza następny turniej China Open, który odbędzie
tuż przed Mistrzostwami Świata. Czy będzie tak samo pasjonujący i pełen
zaskakujących niespodzianek jak ten? Niebawem się przekonamy.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
