Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Socjologia miłości

Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Oficyna Naukowa
Czy socjologia i miłość mogą mieć ze sobą coś wspólnego? Czy można fenomen miłości rozpatrywać z socjologicznego punktu widzenia?

Odpowiedzią na te słuszne skądinąd pytania jest książka Macieja Gduli "Trzy dyskursy miłosne" - pierwsza bodaj polska książka socjologiczna traktująca o miłości w kategoriach społecznych.
Dla czytelników nie będących socjologami najbardziej interesująca będzie druga cześć książki, w której polski socjolog poszukuje odpowiedzi na pytanie o współczesne formy miłości. Opierając się głównie na myśli Ernesto Lacau i Niklasa Luhmanna stwierdza Gdula, iż nie można sformułować jednej socjologicznej definicji miłości. Mało tego, także dyskursy miłosne wyróżnione przez autora są tak mocno ze sobą związane, iż nie można rozpatrywać ich oddzielnie. Nie można też więc zapytać, który z owych dyskursów jest bliższy miłości prawdziwej.
Przedmiotem swej analizy uczynił Gdula popularne poradniki miłosne, z których odczytuje opisy relacji miłosnej, struktury pojęciowe określające zasady identyfikacji i rozwiązywania konfliktów w związku oraz kody definiujące stosunki między partnerami. Wybór tego typu obiektów nie powinien dziwić - wcześniej Max Weber badał pisma kaznodziejów, a Norbert Elias podręczniki dobrego zachowania.

Godne uwagi jest też spostrzeżenie Gduli, iż zalecenia zawarte w poradnikach miłosnych opierają się na ekspertyzie, która odgrywa ogromną rolę w społeczeństwie nowoczesnym, a to z uwagi na zanikanie tradycyjnego sposobu konstruowania relacji damsko-męskich. Ekspertyza w różnej postaci to jedno z głównych narzędzi umożliwiających współczesnemu człowiekowi konstruowanie swojego życia, w sprawie którego musi sam podjąć decyzję i sam będzie za nią ponosił odpowiedzialność.

Gdula omawia zatem trzy dyskursy miłosne na przykładzie trzech poradników. Dyskurs utopijny reprezentowany jest przez książkę Johna Graya "Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus". Książka Chérie Carter-Scott "Jeśli miłość jest grą" przedstawia dyskurs utylitarny. I wreszcie książka Mariana Szczepanowicza "Pełny smak życia. O miłości małżeńskiej i naturalnym planowaniu rodziny" reprezentuje dyskurs tradycyjny.

Charakterystyczne dla dyskursu utopijnego jest połączenie racjonalizacji związku, która odwołuje się do sprawiedliwego podziału pracy między partnerami i wypracowania równowagi między rutyną życia i praktykami romantycznymi, a utopijnym przekonaniem, iż możliwe jest pozostawanie w bliskim związku, mimo że każdy z partnerów wie, iż całkowicie komplementarna relacja między nimi jest niemożliwa. W tym dyskursie relacja miłosna nie jest ugruntowana
"w jakiejkolwiek zasłudze czy zysku, które spełniałyby funkcję zewnętrznych kryteriów uzasadniających pozostawanie w związku".

W dyskursie utylitarnym z kolei relacja miłosna opiera się "na wyrachowaniu homo oeconomicus" - partnerzy wchodzą w relacje, gdyż tam są w stanie zwiększyć swą produktywność i wytworzyć więcej dóbr niż zdolni by to byli zrobić w pojedynkę. Tworzenie zaś relacji między nimi powinno przypominać racjonalny proces zarządzania przedsiębiorstwem. Związek powinien być rodzajem długoterminowej inwestycji, w której najważniejsze jest bezpieczeństwo i pewny zysk.

Wedle dyskursu tradycyjnego wreszcie związek małżeński to naturalna pełnia (przypieczętowana sakramentem małżeństwa) relacji damsko-męskiej, której naturalnym owocem jest posiadanie dzieci. Wszelkie konflikty i napięcia w związku mają swoje źródło w degeneracji kultury, która jest światem na opak, przenikniętym zepsuciem (np. wszechobecna pornografia). Małżonkowie powinni panować nad swoją seksualnością. "Prowadzenie badań, pomiarów i wykresów ma dać naukową pewność, która pozwoli na zlikwidowanie strachu przed niechcianą ciążą i planowanie kształtu rodziny wedle woli małżonków".

Każdy z wymienionych dyskursów ma za cel zmierzenie się ze współczesnym niezdeterminowaniem relacji społecznych, z nieokreślonością ról społecznych i ich ciągłą płynnością, która dotyka także (a może przede wszystkim) relacji damsko-męskich. Każdy jest więc w jakiś sposób pomocny ludziom w ułożeniu sobie najważniejszej sfery życia w sytuacji, kiedy kultura współczesna wysyła do nich całkowicie sprzeczne i niepowiązane ze sobą komunikaty, z których trzeba - używając jakiegoś klucza - stworzyć na własny rozrachunek model życia z drugą osobą. A za dokonanie wyboru (zwłaszcza złego) można będzie obwiniać tylko siebie...

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto