Pierwszy mecz wielkiego finału bardzo lepiej rozpoczęli tarnowianie. Już w pierwszej gonitwie juniorskiej Kacper Gomólski i Maciej Janowski nie zostawili złudzeń Adrianowi Cyferowi wygrywając podwójnie. W kolejnej gonitwie Greg Hancock wygrał z dużą przewagą nad Michaelem Jepsenem Jensenem i Tomaszem Gollobem, dzięki czemu Azoty Tauron prowadziły po dwóch wyścigach prowadziły czterema punktami.
Odpowiedź gorzowian była niemal natychmiastowa. Kolejne dwie gonitwy
wygrali bowiem wygrali podopieczni Piotra Palucha i gospodarze objęli
jednopunktowe prowadzenie 12:11. W wyścigu swoją dobra dyspozycję pod koniec sezonu potwierdził Krzysztof Kasprzak, który okazał się lepszy od Janusza Kołodzieja i Macieja Janowskiego, któremu motor odmówił posłuszeństwa już na starcie.
Kolejny piąty wyścig był niezwykle emocjonujący. Goście najlepiej wyszli ze startu, jednak z Gomólskim szybko poradził sobie Iversen. Duńczyk następnie pomknął za Hancockiem, którego wyprzedził na początku ostatniego okrążenia. W międzyczasie błąd Gomólskiego wykorzystał Zagar. Stal Gorzów prowadziła w tym momencie 16:13.
Tarnowianie odzyskali prowadzenie po siódmym biegu dość w kuriozalnych okolicznościach. Najpierw na drugiej pozycji defekt zanotował Tomasz Gollob, a Michael Jepsen Jensen popełnił szkolny błąd, stracił równowagę na jednym z wiraży i nie miał szans utrzymać drugiego miejsca co wykorzystał Janusz Kołodziej i mieliśmy 5:1 dla Azotów Tauron. Goście objęli jednopunktowe prowadzenie, które utrzymywało się jednak aż do dziewiątego biegu.
W gonitwie najlepsza para Stali: Zagar i Iversen wygrała 4:2 z Kołodziejem i Janowskim mieliśmy 30:29 dla miejscowych. Jednak w kolejnej gonitwie Janowski z Vanculikiem odrobili stratę pokonując Kasprzaka i nierównego we wtorek Jensena i mecz w biegach nominowanych zapodawał się niezwykle emocjonująco.
W przedostatnim wyścigu dnia pewnie wygrał Matej Zagar, a cenne jedno "oczko" dowiózł Michael Jepsen Jensen, dzięki czemu Stal prowadziła przed ostatnią odsłoną jednym punktem. W piętnastej gonitwie fantastyczną szarżą popisał się Niels Kristian Iversen, który minął najpierw Grega Hancocka, a na ostatnim okrążeniu Leona Madsena. Gospodarze ostatecznie wygrali 47:42 i w najbliższa niedzielę będą bronić pięciopunktowej zaliczki w Tarnowie.
Stal Gorzów - 47:
9. Tomasz Gollob - 3+1 (1*,d,2,0)
10. Michael Jepsen Jensen - 5+1 (2,1,1*,0,1)
11. Matej Zagar - 12+1 (2*,1,3,3,3)
12. Niels Kristian Iversen - 12+1 (3,3,1,3,2*)
13. Krzysztof Kasprzak - 14 (3,3,3,2,3)
14. Adrian Cyfer - 1 (1,0,0)
15. Łukasz Kaczmarek - 0 (w,t,0)
Azoty Tauron Tarnów - 42:
1. Greg Hancock - 8+1 (3,2,2,1*,0)
2. Jakub Jamróg - 0 (0,-,-,-)
3. Martin Vaculik - 6 (1,2,0,1,2)
4. Leon Madsen - 7+1 (d,1*,3,2,1)
5. Janusz Kołodziej - 5+2 (2,2*,0,1*,-)
6. Kacper Gomólski - 7+1 (2*,0,3,2,0)
7. Maciej Janowski - 9+1 (3,d,1*,2,3)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?