Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spiski i morderstwa. "Sprzysiężenie Katyliny" J.M. Robertsa

Redakcja
Druga pozycja oficyny Bellona, która w tej serii proponuje nam jeszcze ich jedenaście. Projekt okładki - Barbara Kuropiejska-Przybyszewska
Druga pozycja oficyny Bellona, która w tej serii proponuje nam jeszcze ich jedenaście. Projekt okładki - Barbara Kuropiejska-Przybyszewska Barbara Kuropiejska-Przybyszewska
Kontynuacja dochodzeń śledczych kwestora rzymskiego skarbca, Decjusza Metellusa, w drugim tomie historyczno-kryminalnej powieści "Sprzysiężenie Katyliny".

Wszystko, co się owej nocy działo w Rzymie, w całej Italii oraz odległych rejonach imperium było znakomitym przykładem krętactwa, zdrady, konspiracji i dwulicowości - tego, co stało się siłą napędową rzymskiej polityki. To konkluzja narratora książki Johna Maddoxa Robertsa "Sprzysiężenie Katyliny", republikańskiego kwestora Rzymu, Decjusza Cecyliusza Metellusa Młodszego.
Jesteśmy w Republice Rzymskiej w roku 62 p.n.e.

"Sprzysiężenie Katyliny" to kontynuacja pierwszej książki amerykańskiego pisarza Johna Maddoxa Robertsa, "Śledztwo Decjusza". Rolę narratora, ale przede wszystkim śledczego, pełni Decjusz Cecyliusz Metellus Młodszy, ukazujący nam czasy Cycerona i Juliusza Cezara Młodszego. W owym czasie pełnił on urząd kwestora, będąc odpowiedzialnym za rzymski skarbiec.
Imperialny Rzym pierwszego wieku p.n.e. ukazany jest w książce jako miasto politycznych intryg, a co za tym idzie, niepozbawione morderstw, mających na celu osiągniecie władzy. I to za wszelką cenę, wszelkimi metodami.

Jednak pierwsze stronice książki niczego takiego nie zapowiadają. Wszak zwycięstwa Lucjusza Licyniusza Lukullusa Ponitikusa nad Mitrydatesem i Tigranesem powinny przynieś Rzymowi dobrobyt i pokój, zapełniwszy skarbiec wojennymi łupami. A wojny domowe, targające jeszcze nie tak dawno Italią, zacierają się w świadomości obywateli.

Ale oto jesteśmy na hucznej uczcie, wystawionej przez zwycięskiego Lucjusza Lukullusa, która to uczta jest wytworem kulinarnej fantazji i przepychu, ale jednocześnie próżności i rozpusty ludu wysokiego stanu. Uroczystość szczycą swą obecnością Marek Tuliusz Cyceron, Gajusz Antoniusz Hybryda, Marek Katon, Gajusz Juliusz Cezar, Marek Antoniusz Młodszy. Tam także bliżej poznają się Decjusz Metellus i Lucjusz Katylina.

W barwny opis przygotowań i święta Październikowego Konia, Roberts umiejętnie wplata dochodzenie prowadzone przez Decjusza. Pośród chciwości oraz intryg spiskowców, czytelnik na czas wyścigów może się oderwać od śledztwa, chociaż i tutaj nie brakuje podstępów i wybiegów, by tylko osiągnąć zamierzony cel. Równie ciekawie przedstawiony jest opis biegu, w którym ulice rywalizują o prymat w mieście. A któż jest jednym z biegaczy, oczywiście kwestor-śledczy, Decjusz.

I takie życie widziane z perspektywy przeciętnych zjadaczy chleba mogło zwiastować sielankę, pozbawioną wojen, szukania konfliktów i wrogów. Ale nic mylnego, gdyż to Rzymianie wśród siebie szukali wrogów, by chęcią stanowisk i wpływów móc siać intrygi i spiskować, dopuszczając się najokrutniejszego - morderstw. Niejednokrotnie, by osiągnąć zamierzony cel, zawiązywane były sprzysiężenia. Jedno z takich zawiązał niedoszły konsul Sergiusz Katylina, który nominację na ów urząd przegrał z Markiem Cyceronem. Spora grupa spiskowców, w której znalazł się Decjusz Metellus grający rolę podwójnego agenta, z precyzją i konsekwencją wprowadza swój plan w życie. Seria morderstw ma wywrzeć psychologiczny aspekt na obywatelach, a do popełnienia jednego z morderstw jest zmuszony także nasz strażnik skarbca.

W fabułę książki autor zręcznie wpisuje wątek miłosny, w który wikła się śledczy Decjusz, tak opisując swe zauroczenie piękną Aurrelią: „(…) nie potrafiłem już skupić się na niczym innym poza wspomnieniami wspólnie spędzonej nocy; wracały do mnie, jak najsprośniejsze sceny budzące grymas na twarzach cenzorów - każda fantazja coraz bardziej ekstatyczna i pełna uniesień (…) To zakrawa na cud, że mężczyzna uwikłany w niezwykle niebezpieczną siatkę intryg, zdrad i morderstw, może ulec urokowi jednej młodej kobiety, choćby nawet najbardziej ponętnej”.

Reasumując, powieść Johna Maddoxa Robertsa z pewnością zaspokoi oczekiwania zarówno miłośników epoki Cycerona i Cezara, jak również koneserów dobrego kryminału. Autor ukazuje nam ten Rzym dnia codziennego, jak i ten z obchodów wielkich świąt i uroczystości. Poznajemy życie możnych decydujących o sprawach ludu i władzy, wprowadzając nas w układy polityczne Rzymian dążących do odniesienia największych profitów i podtrzymania rodzinnych sukcesji.

Mając nadzieję, że pozostałe z 11 zapowiedzianych tomów tej serii będą tak frapujące i trzymające w napięciu, należy tylko autorowi chylić czoła i delektować się lekturą.

John Maddox Roberts - Sprzysiężenie Katyliny
Tytuł oryginału - The Cataliny Conspiracy
Tłumaczenie - Ewa Wierzbicka
Wydanie I - Bellona Warszawa
Projekt okładki - Barbara Kuropiejska-Przybyszewska

Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spiski i morderstwa. "Sprzysiężenie Katyliny" J.M. Robertsa - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto