Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spowiedź na kartki

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
W jednej z podwrocławskich parafii, aby móc przyjąć sakrament bierzmowania, należało dostarczyć zaświadczenie, że było się u spowiedzi. W niektórych przypadkach ksiądz dostanie zaświadczenie... wystawione przez siebie!

Kiedy ja przygotowywałem się do bierzmowania, żadnych zaświadczeń nie potrzebowałem. Wystarczyło pokazać się księdzu w kościele, na wsi wszystkich się zna. Nie musiałem iść do proboszcza i odpowiadać z wcześniej zadanych zagadnień. Przecież przyszły bierzmowany uczęszcza na religię! Tam właśnie poznaje i uczy się modlitw, czyta Pismo Święte. Ale dziś potrzebna jest wtórna weryfikacja znajomości przykazań. Czyżby ksiądz nie ufał katechecie?

O ile dodatkowe sprawdzenie wiedzy można zaakceptować, to pomysł z zaświadczeniami o wyspowiadaniu się, jest co najmniej dziwny. Uczono mnie, że fundamentem katolicyzmu jest wiara. Czyżby ksiądz nie wierzył, że młodzież na religii poznaje modlitwy? Czyżby nie wierzył, że jego parafianie się spowiadają? A może po prostu jest biurokratą?

Pozostaje pytanie: po co? Dawniej (czyli, odkąd ja pamiętam) nie było takich rzeczy.
Ksiądz przecież doskonale wie, kto przystępuje do bierzmowania. Przez pół roku, może obserwować grupę młodych katolików, którzy uczęszczają na specjalne zebrania, by godnie przygotować się do tego sakramentu.
Ale jeżeli ksiądz chce otrzymywać zaświadczenia, często wystawione przez siebie, to nikt mu w tym przeszkadzać nie będzie. Tylko, że może kogoś do siebie zrazić, a przecież kościół ma przyciągać wiernych. Nie my o niego zabiegamy, lecz on o nas! A jak tak dalej pójdzie, a rząd spełni swoje obietnice, to łatwiej będzie założyć firmę, niż przystąpić do bierzmowania.

P.S.
Nie zapominajmy, że to kościół ma obowiązek udzielania sakramentów, a nie wierny przystępowania do nich...

* Wiadomości zaczerpnięte z własnych doświadczeń, oraz z relacji tegorocznego bierzmowanego.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto