Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdzian szóstoklasisty pierwszym etapem wyścigu szczurów?

Darek Szczecina
Darek Szczecina
Od kilkunastu lat polscy uczniowie uczestniczą w wielkim wyścigu szczurów. Niegdyś wystarczyło, że przystąpiło się do matury. Dzisiaj globalnemu sprawdzianowi poddawani są uczniowie liceów, gimnazjów i podstawówek.

Jak co roku, w kwietniu, uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych stanęli do pierwszego oficjalnego poważnego sprawdzianu. Sprawdzian z założenia ma pokazać na ile udało się opanować przewidzianą w programie wiedzę. Dla dzieciaków to wielka chwila, ale i bardzo stresująca. Stresowi sprzyja nie tylko presja, ale i cały rytuał towarzyszący sprawdzianowi: galowe ubranie, wylegitymowanie się przed wejściem do sali, "wysoka" komisja egzaminacyjna.

Wynik ponad wszystko

Dyrektorzy szkół zabiegają o uzyskanie jak najwyższej lokaty przez swych uczniów. To sprawdzian dla poziomu nauczania w szkole. Sprawdzian dla umiejętności nauczycieli. Za kilka tygodni w mediach zawitają krzykliwe nagłówki obwieszczające światu, która szkoła potrafi uczyć najlepiej, a która jest do bani. Dzisiaj, w dobie grożącego bezrobocia nauczycieli, każdy pedagog zabiega, by właśnie do ich szkoły zapisywano pierwszoklasistów, by przekonać rodziców, że to oni najlepiej nauczą dzieciaki pisania, czytania i rachowania. Bo głównie te umiejętności podlegają ocenie podczas sprawdzianu.

Zreformowana polska szkoła ma wprawdzie uczyć myślenia, samodzielności i twórczości, ale te umiejętności właściwie nie podlegają żadnej ocenie. Liczy się wynik na sprawdzianie, na teście. Nikogo więc nie powinno dziwić, że już od piątej klasy nauczyciele pracują nad rozwiązywaniem testów. Uczą dzieciaki jak test rozwiązać, wałkują w nieskończoność testy z minionych lat. Znajdują się nawet pieniądze na zajęcia dodatkowe przygotowujące do testów.

Nie myśl! Rozwiązuj

Aby dobrze rozwiązać zadania, na sprawdzianie nie wolno myśleć. Trzeba rozwiązywać. Trzeba wskazać jedną, jedyną poprawną odpowiedź. Odpowiedź zgodną z wyobrażeniami twórców sprawdzianu. I trzeba myśleć jak autorzy pytań, bo uczeń musi wskazać drogę myślenia/obliczeń, która powinna być zgodna z myśleniem komisji egzaminacyjnej. Własne, twórcze myślenie jest jak najbardziej niewskazane.

Za kilka dni do podobnych testów staną gimnazjaliści. Przystępując do nich, też będą musieli wyłączyć myślenie. No, chyba, że myślą tak samo jak egzaminatorzy. Schemat powtórzy się na egzaminach maturalnych. Uczniowie stanęli na starcie..., biorą udział w wielkim wyścigu szczurów.

Komu to potrzebne?

Nauczyciele zauważają, że najbardziej zdolni i kreatywni uczniowie słabo wypadają na sprawdzianach. Prowadzą pilni i systematyczni, niekoniecznie błyskotliwi. Jednak nikt do tej pory nie próbował dokonać analizy porównawczej wyników sprawdzianów szóstoklasistów (podobnie jak i testów gimnazjalnych) z dalszymi życiowymi sukcesami uczniów. Można domniemywać, że droga ucznia nafaszerowana testami i sprawdzianami ma przygotować młodych ludzi do dorosłego życia, życia w ciągłym stresie i wyścigu.

Każdy zda

Wystarczyło przyjść na sprawdzian i poprawnie zakodować swoją kartę. A potem udzielić nawet tylko kilka odpowiedzi, nawet metodą na totolotka. I sprawdzian zaliczony. Nawet z minimalną ilością punktów uczeń i tak będzie przyjęty do gimnazjum. Takie jest polskie prawo.

Pod ogromną presją do sprawdzianu przystępowali uczniowie, którzy chcieliby uczyć się w gimnazjum poza swoim rejonem. W tym wypadku faktycznie wynik ze sprawdzianu możne okazać się decydujący.

Obok oficjalnych testów i sprawdzianów, w wielu szkołach prowadzone są sprawdziany próbne, sprawdzające itp., uczestniczą w nich piątoklasiści, a ostatnio coraz częściej czwartoklasiści i trzecioklasiści. Jeszcze trochę, a ocenie podlegać będą przedszkolaki i dzieci w żłobkach. Globalny wielki wyścig szczurów już trwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto