Sprawiedliwość ocen

"Coś mi podpowiada Panie Tadeuszu że podkręca Pan licznik komentarzy pytaniami , na które z oczywistych względów nie ma odpowiedzi."
Miałem nie zabierać głosu. Usłyszawszy jednak taki zarzut, zmieniłem zdanie. Szanowni Dziennikarze Obywatelscy! Jeśli, by to pomogło w rozwinięciu rzeczowej dyskusji, jestem gotów zrzec się praw autorskich do mojego tekstu. Niech go któryś przejmie. Wtedy ja będę zabierał głos, jako komentator. Już kiedyś jedna taka moja "przyjaciółka" - zdaje się miała Ewa na imię - postawiła mi zarzut, że poruszając kontrowersyjne tematy mam na celu zyskanie sławy dziennikarskiej. Teraz słyszę, że nakręcam licznik komentarzy. Proooooooszę! Błaaaaaagam! Nie osądzajcie mnie wedle siebie.
Jeszcze raz powtarzam i będę powtarzał, do "usranej śmierci". Mnie chodzi o funkcjonowanie - nie tylko w Polsce - prawa krzywdzącego ludzi słabszych, przez ludzi silniejszych, albo ludzi posiadających mniej pieniędzy, przez ludzi, mających pieniędzy więcej, czy też ludzi uczciwych, przez ludzi nieuczciwych. Prawo powinno być tak dopracowane, że powinno bronić interesów wszystkich jednakowo. Obowiązujące prawo o S z O. O. i o "działaniu w dobrej wierze", są prawami skonstruowanymi przez złodziei, dla złodziei. One w swej wymowie ochraniają ludzi cwanych, oszustów, wręcz złodziei. Tak nie powinno być. To się kiedyś zemści i to krwawo. Znam przypadek u nas w Szczecinie. Opisywali go w lokalnej prasie. Prezes jednej z takich spółek z O. O. został zastrzelony na progu własnego domu. Spółka kierowana przez niego między innymi, mnie też nie zapłaciła za dostarczone wyrobu. Czy takie postępowanie ma być jedynym sposobem na prawne patologie? Moje wyroby są w budynku mieszkalnym w centrum Szczecina. Ktoś w tym budynku mieszka i płaci komuś za te mieszkania. A ja należności jak nie dostałem, tak nie dostanę, bo już minęło, z 7 lat od transakcji. Czy trzeba mieć wysokie IQ, żeby zrozumieć opisaną przeze mnie sytuację? Takich jak ja jest tysiące, a może i miliony. Czy tego procederu nie można nazwać złodziejskim? Przecież można byłoby powiększyć kapitał założycielski spółki. Można byłoby ograniczyć kwotę największego zobowiązania finansowego. A może zobowiązaniami obciążyć nabywcę obiektu na którym są nie zapłacone wyroby? Na pewno można byłoby zlikwidować ten proceder. Trzeba tylko chcieć to zrobić. Nasi politycy potrafią i to w sposób idealny obarczać winą opozycję polityczną, za wszystkie niedociągnięcia, choroby społeczne i gospodarcze.

To powyżej jest moim komentarzem pod jednym z moich tekstów. I proszę sobie wyobrazić, że w ocenie użytkowników za ten komentarz otrzymałem 14 na plus, a 16 na minus. O czymś ten gradient - na moją niekorzyść - świadczy, ale ja nie chciałbym - jako zainteresowany - go uzasadniać. Czy na W24 znajdzie się ktoś mądry i mi uzasadni logicznie, co ja złego, niepoprawnego, zasługującego na potępienie, szkodliwego społecznie - w tym komentarzu napisałem? Wywołałem ten temat dlatego, że ludzie zawsze szukają zła daleko od siebie, a nigdy wokół siebie, a już całkiem w sobie.