Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary PiS powraca

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
Po niezbyt udanej próbie zmiany wizerunku, Prawo i Sprawiedliwość wraca do swojej poprzedniej taktyki, co oznacza przejście do ofensywy. To wszystko dzięki nowemu spotowi, który wymierzony jest w premiera Tuska i Platformę Obywatelską.

Jakiś czas temu PiS próbował zmienić oblicze partii i z drapieżnika zmienić się w gołąbka pokoju. A właściwie trzy gołąbki, które wiernie reprezentując swojego lidera, miały nakłonić nas, wyborców, do zwrotu w prawą stronę sceny politycznej. Lot długo nie trwał i korzyści, jak się wydaje, nie przyniósł. Lądowanie musiało być twarde, ale jak to bywa w takich sytuacjach, dało sporo do myślenia. I tak właśnie PiS powrócił do starych metod. Chyba bardziej skutecznych.

Najnowszy spot partii Kaczyńskiego jest bardzo ostry w swojej wymowie. Rządząca partia oskarżona jest, najłagodniej mówiąc, o kolesiostwo. Przypomniana została sprawa spalonego politycznie senatora Misiaka, który członkiem partii już nie jest, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i jej gigantycznych nagród dla współpracowników oraz Aleksandra Grada, którego żona ma akcje w firmie, która wygrała szereg rządowych przetargów. W spocie widzimy gigantyczne sumy, jakie miałaby marnować Platforma. Wszystko to ma działać na wyobraźnię odbiorcy i zniechęcić go do PO.

Dobrym zabiegiem wydaje się być pokazanie płaczącego stoczniowca i oskarżenie rządu o upadłość stoczni. Cierpienie człowieka zawsze wpływało na bliźniego, a im bardziej wymowne obrazy, tym większe prawdopodobieństwo uwierzenia w sens jaki w sobie zawierają. Swoją wartość ma też prosty i jasny przekaz, bo spot ma przecież trafić do wszystkich. Dzisiaj nie liczy się kto głosuje, lecz jak głosuje i PiS najwyraźniej doskonale o tym wie. Zbędne tłumaczenie zawiłości polityki zostało pominięte, a twórcy spotu skupili się na prostocie przekazu. Hasło wyborcze PO sprzed dwóch lat "By żyło się lepiej. Wszystkim", zmieniono prześmiewczo na "By żyło się lepiej. Kolegom"

W 2005 roku PiS zapewnił sobie zwycięstwo w wyborach właśnie takimi atakami, a przypomnieć wystarczy choćby "reklamówkę" ze znikającą z lodówki żywnością. Większości z nas Prawo i Sprawiedliwość kojarzy się z ostrą i bezpardonową polityką, a taki stan rzeczy ciężko zmienić. Czyżby władze partii uznały, że należy pogodzić się z takim wizerunkiem i brnąć w niego dalej? Wszystko możliwe, a to oznacza, że możemy spodziewać się mocnego ostrzału ze strony Kaczyńskiego.

Poseł PiS, Mariusz Błaszczak, zapowiedział wydanie przez swoją partię "czerwonej księgi" bubli prawnych. Zdaniem posła, PO niszczy polskie prawo, a jej uchwały i ustawy są nieprofesjonalnie i niechlujnie wydawane. To kolejny dowód na to, że partia Kaczyńskiego wytoczyła najcięższe działa. I zamierza z nich głośno ( a czy skutecznie to się dopiero okaże) strzelać. Tylko gdzie merytoryczne działania?

Na scenie politycznej mamy już jedną partię miłości (choć zajadłość Niesiołowskiego nie zna granic), która z tego wszechobecnego ukochania zapomniała kompletnie o rządzeniu. Łagodny i spokojny PiS mógłby po prostu stać się Platformą bis, a to wróżyłoby tylko spadek poparcia. Część ludzi zdecydowanie potrzebuje ostrego gracza, a PiS najnowszym spotem wydaje się znów przenosić na pozycję napastnika.

Spokojna PO, szalejący PiS. Podobno przeciwieństwa się przyciągają... Nie, nie wierzę.

Najnowszy spot PiS możesz zobaczyć tutaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto