Strajk ZNP zapowiadany był od miesięcy. W końcu bezradni nauczyciele zdecydowali, 27 maja odchodzimy od tablic! Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa Związku, poinformowała Wiadomości24.pl, że w strajku bierze udział ok. 70 proc. publicznych placówek oświatowych z całej Polski (wyjątek stanowią szkoły specjalne - przyp. red.).
- Apeluję zatem raz jeszcze do rodziców o zrozumienie trudnej sytuacji nauczycieli i poparcie ich protestu – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - 27 maja szkoły będą zamknięte, bo nasz strajk to jedyna możliwość, aby zwrócić uwagę rządzących na problemy polskiej szkoły i jej pracowników. Gdy rząd nie chce z nami rozmawiać, musimy odejść od tablic – podkreślił.
Magdalena Kaszulanis poinformowała Wiadomości24.pl, że pracownicy oświaty domagają się gwarancji zwiększenia do 2010 r. wynagrodzeń nauczycieli, pracowników szkolnej administracji oraz obsługi o co najmniej 50 proc., dodatkowo zagwarantowania dotychczasowego zakresu praw i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karta Nauczyciela, a także utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych nauczycieli.
Wszystkie protestujące szkoły są otwarte. Każda placówka musi pracować, choćby jedynym urzędującym był dyrektor, który ma obowiązek zapewnić dzieciom i młodzieży opiekę pedagogiczną w czasie ich pobytu na terenie szkoły.
Biuro prasowe ZNP informuje, że najwięcej szkół strajkuje w województwach: świętokrzyskim, podkarpackim, łódzkim, kujawsko-pomorskim, mazowieckim oraz wielkopolskim. Najmniej w opolskim i pomorskim. Polscy nauczyciele nie są odosobnieni w walce o swoje prawa. W ostatnim czasie, w Europie strajkowali nauczyciele w Lizbonie, Bułgarii, Francji, czy Anglii.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?