Najpierw powstała muzyka. Później, kołyszące się na wietrze latarnie na moście Teatralnym, zainspirowały do nakręcenia filmu. I tak powstał "Day in Poznań", film o stolicy Wielkopolski.
"Day in Poznań" to dzieło poznańskich studentów. Jeden z nich, Antoni Cepel jest też perkusistą. To ważne, bo wszystko zaczęło się właśnie od połączenia perkusji z gitarą. - Parę miesięcy temu ze znajomym gitarzystą Marcinem Płociennikiem nagrałem muzykę, której nigdzie nie wykorzystaliśmy - opowiada Antoni Cepel. - Pewnej nocy, stojąc na moście teatralnym, usłyszałem skrzypiące, kołyszące się lampy. Pomyślałem sobie - super sceneria na początek jakiegoś filmu.
Wtedy właśnie Antoni Cepel i Marcin Płociennik postanowili nagrać film do swojego kawałka. Zaangażowali do tego rodziny i przyjaciół. Znajoma nagrała wokale do utworu, tato i wujek pomogli zbudować domowej roboty slider, znajomi udostępniali okna (by można z nich było robić ciekawe ujęcia).
- Dużo musieliśmy się uczyć, bo gramy już dosyć długo, ale był to nasz pierwszy projekt filmowy - stwierdza Antoni Cepel.
KAEF (aip)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?