Trzy dni przed końcem 2011 roku, radni miasta Świdnicy uchwalili budżet na 2012 rok, przygotowany w projekcie prezydenta. Postanowiono, że miasto będzie miało 158 mln zł dochodów i 160 mln zł wydatków. Te dwie kwoty niemal równoważą się, i to brzmi optymistycznie, ale może być inaczej, kiedy np. spadnie PKB. Taki efekt końcowy zapewne przewidzieli radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej a także Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali przeciw budżetowi. Takie to prawo opozycji.
Deficyt budżetowy przekraczający dwa miliony złotych ma być pokryty zgodnie z planem z zaciągniętych kredytów. Będzie on dziesięć razy niższy od deficytów z poprzednich lat. Zadłużenie miasta ma wynieść 50,28 procent, przy najwyższym dopuszczalnym wskaźniku 60 procent PKB.
Największy udział w dochodach własnych miasta mają pozycje podatku dochodowego od osób fizycznych, które według planów powinny wynieść 41,1 proc., oraz dochody z podatku od nieruchomości, które przewidują wpływy na poziomie 23,7 proc. W wykazie wpływów, dochody z majątku gminy, powinny wynieść ponad 13 proc. Bardzo ważną kwestią w dochodach od osób fizycznych jest to, ilu świdniczan pracuje, jak zarabiają i jakie płacą podatki. Zdaniem prezydenta, sporo się w tej kwestii w ciągu roku może zmienić, bowiem budżet był tworzony według prognoza Ministerstwa Finansów z okresu "lepszego dla gospodarki". Wiadomo, że gdyby spadło PKB, to najważniejsze wskaźniki budżetowe po stronie dochodów także spadną.
Na długiej liście wydatków budżetowych, największą i najważniejszą pozycję, zajmuje oświata. Pójdzie na nią, według dzisiejszych planów, ponad 51 mln zł. Zdaniem prezydenta miasta – podatnicy bardzo dużo dokładają do kwoty centralnej (ministerialnej) subwencji oświatowej. I przyznaje, że to są wydatki, bez uwzględnienia szkół publicznych. Bo centralna subwencja nie pokrywa kosztów związanych z utrzymaniem nauczycieli, w tym podwyżek wynagrodzeń. Drugą pozycją po oświacie co do wielkości wydatków, stanowią: transport i łączność oraz pomoc społeczna; każda z tych dziedzin ma kosztować rocznie ponad 23 mln zł.
Przeszło siódmą część budżetu miasta pochłoną koszty utrzymania administracji. To kwota niebagatelna – ponad 18 mln zł. W tych 18 milionach mieszczą się również koszty obsługi kredytu oraz promocji miasta Świdnicy, głównie poprzez sport. Tak, niestety powinno być, żeby sport stał na odpowiednim poziomie; budżet musi stanowić główny filar finansowania jego działalności. Stosunkowo duża kwota na administrację to według prezydenta miasta - nie jest obraz rozrzutności władz, tylko wynik realnych konieczności i potrzeb oraz racjonalnej klasyfikacji budżetowych wydatków.
No i wreszcie pozycja wydatków, która świadczy o możliwościach i kierunkach rozwojowych miasta. To inwestycje. Otóż na inwestycje władze miasta planują wydać ponad 23 mln zł – to tyle co na transport, łączność i pomoc społeczną, razem wzięte. W wydatkach inwestycyjnych, prócz zakupu samochodu służbowego dla prezydenta, są również bardzo oczekiwane przez społeczeństwo inwestycje. Dla przykładu: budowa kosztem ponad 3 mln zł, parkingów na osiedlu Zawiszów i osiedlu Młodych oraz drogi dojazdowej, na którą zaplanowano blisko 3,5 mln zł - do wzniesionego przez powiat - Zespołu Szkół Specjalnych - podaje serwis http://www.wiadomosci.swidnickie.pl/component/content/article/7497-budet-widnicy-uchwalony-video.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?