Według legendy (jest ich kilka) Barbara, córka Dioskura, bogatego i wpływowego urzędnika Nikodemii, miasta w północno-zachodniej Anatolii (obecnie Izmit w Turcji), żyła pod koniec w III wieku. Żyła krótko. O rękę bogatej i urodziwej panny starało się wielu szlachetnie urodzonych, ale ona czas spędzała na rozmowach z chrześcijanami, ukrywającymi się przed cesarzem Galeriuszem Waleriuszem Maksyminem (Maksyminus II Daja, cesarz 308-313), prześladującym wyznawców nowej wiary.
Apodyktyczny ojciec i zagorzały poganin postanowił odizolować córkę od nieakceptowanych przez niego zalotników i od niepożądanego środowiska chrześcijan. Wybudował warowną wieżę, w której uwięził Barbarę. Kontaktowała się jedynie ze służbą i nauczycielami. Jednym z nich był Walentiusz - lekarz i mędrzec. To on przekazywał Barbarze idee religii chrześcijańskiej. Z jego rąk Barbara, w tajemnicy przed ojcem, przyjęła chrzest i ślubowała dozgonną czystość.
Kiedy ojciec dowiedział się o decyzji córki, próbował zakazać jej praktyk nowej wiary, znęcając się nad nią fizycznie i psychicznie. Próba ucieczki spod władzy ojca nie powiodła się. Zdradzona przez pastucha została pojmana i przekazana władzom rzymskim.
Pomimo okrutnych tortur, biczowania, przypalania, wleczenia nago ulicami miasta, obcięcia piersi i szarpania żelaznymi hakami Barbara nie wyrzekła się przyjętej wiary. Została skazana na śmierć przez ścięcie mieczem. Wyrok wykonał ojciec. Według legendy, po zabiciu córki, Dioskur zginął rażony piorunem a trzoda pasterza, który ją wydał, przemieniła się w szarańczę.
Barbara miała tylko 29 lat. Tyle złotych guzików ma obecnie galowy górniczy mundur.
Czytaj dalej ->->
Wieść o jej męczeńskiej śmierci szybko rozeszła się po świecie. Wywołała wstrząs w środowisku chrześcijan. Według przekazów ustnych, przed śmiercią Barbara modliła się o to, żeby nikt, kto poprosi ją o wstawiennictwo w ostatniej godzinie swego życia, nie umarł bez spowiedzi świętej. Św.Barbara stała się więc w pierwszej kolejności patronką umierających.
Coraz liczniejsi wierni zwracali się do niej szczególnie w sprawach związanych z zagrożeniem życia. W średniowieczu zaliczano św. Barbarę do grona "Orędowników, mających stały dyżur ratowniczy nad światem". Św. Barbara, obecnie kojarzona najczęściej z górnikami, jest także patronką marynarzy, artylerzystów,minerów i chorych na dżumę. Za swoją patronkę obrali ją kowale, ludwisarze,tkacze a także więźniowie i wytwórcy sztucznych ogni. Lista zawodów jest bardzo długa.
4 grudnia oznaczono dniem św. Barbary w kalendarzach Kościoła greckiego i syryjskiego już w VIII wieku. Na zachodzie popularność kultu świętej wzrosła znacznie w wieku XI. Powstawały kolejne ośrodki kultu. Pod wezwaniem św. Barbary najwięcej kościołów jest dzisiaj na Śląsku i na Pomorzu. Pierwsze wzmianki o świętowaniu Barbórki pochodzą już z roku 1354. źródło)
Obecnie 4 grudnia jednoznacznie uważa się za tradycyjne polskie święto górników.
To górnicy szczególną atencją otaczają św. Barbarę. Wierzą w jej duchową obecność pod ziemią. Ta wiara daje im większe poczucie bezpieczeństwa podczas pracy w tych nietypowych, ciągle niebezpiecznych warunkach. Górnicy ufają, że św. Barbara w porę ostrzeże ich przed niebezpieczeństwem. Że zdążą uciec, zanim nastąpi tąpnięcie, zawali się strop czy wybuchnie metan.
Kopalniane kapliczki, pod wezwaniem św.Barbary, to miejsca magiczne. Światło zapalonych świec migocze przyjaźnie w ciemnych chodnikach kopalni. Tu naprawdę zapomina się o zagrożeniu i wierzy w bezpieczny powrót na górę.
Oby tak było zawsze! Szczęśliwych powrotów do domu, bracia górnicy!
Wiatyk - (łac. viaticum) zapasy, zaopatrzenie na drogę. W religii chrześcijańskiej także, "sakramenty, które stanowią zakończenie ziemskiej pielgrzymki".historicus, mbkp.info
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?