Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta czy wolne od pracy - życzenia świąteczne

Henryk Hegier
Henryk Hegier
zima
zima Henryk Hegier
Święta Bożego Narodzenia nieodmiennie kojarzą się ze skrzypiącym pod nogami śniegiem, parą z ust, rześkim powietrzem kiedy wracamy do domu z zakupionym karpiem i ostatnimi prezentami. W domu pachnie grzybami i choinką i pastą do podłogi.

Święta Bożego Narodzenia nieodmiennie kojarzą się ze skrzypiącym pod nogami śniegiem, parą z ust, rześkim powietrzem kiedy wracamy do domu z zakupionym karpiem i ostatnimi prezentami. W domu pachnie grzybami i choinką i pastą do podłogi. Takie święta pamiętam z dzieciństwa, z czasów powszechnie uważanych za złe i straszące pustymi półkami sklepów. Ale jednak kojarzącymi się nieodparcie z zapachami smacznych prostych potraw, świętami zdecydowanie bardziej ubogimi, niemniej jednak radosnymi i pełnymi ciepła, choinką a pod nią prezentów w postaci ciepłych skarpet cierpliwie zrobionych na drutach przez babcie i świeczek na drzewku. I zastanawiam się co też się zmieniło przez te dziesiąt lat, czy to moja pamięć płata figle czy też święta te spłaszczyły się i spowszedniały w cieniu pełnych sklepów, agresywnego marketingu, pokazywanych od początku jesieni reklam w telewizji, od świątecznego wystroju ulic i sklepów.
Przestaliśmy odczuwać te upragnione zapachy, zniknął gdzieś powiew tajemniczości, wszystko sprowadza sie do zakupów w markecie, eleganckiego opakowania drogich prezentów, głosem kolęd z płyty CD kupionej w promocji. Coś się zgubiło, niby jest wszystko ale brakuje mi tego cudownego czaru i nastroju. Nie wiem czy dlatego że podobno wspomnienia z dzieciństwa sa zawsze najsilniejsze i najpiękniejsze pomimo czasów jakie podówczas były, czy to my jesteśmy dziś inni,zabiegani i zapracowani w swojej gonitwie dajemy złapać się na blichtr kolorowych reklam, kolęda z płyty staje się ważniejsza od zwykłej cichej rozmowy. Ale pewne jest to że zawsze w dzieciństwie był śnieg i mróz, a jak spojrzę przez okno na błoto przed domem i gołe szare drzewa, wystającą gdzieniegdzie zielona trawę - to nastrój pryska i zostają tylko oświetlone sklepy i ulice, Kevin sam w domu a choinka pachnie słabiej. Zwolnijmy trochę, zatrzymajmy na chwilę karuzelę codzienności, nie dajmy się skusić kolorowym obrazkom, wyłączmy telefony.a może uda sie przywrócić nastrój, spokój i ducha Świąt Bożego Narodzenia, czego wszystkim Nam życzę.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto