Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta młodych "beznadziejnych" oraz starszych i wolontariuszy

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Azoreg/Creative Commons 3.0
Szpitale i domy starców, mimo najlepszych starań obsługi, nie są instytucjami rodzinnej opieki i pomocy tym, którzy mają swój dom rodzinny, a w nim córki, synów i wnuków. Natomiast szpitale zajmują się leczeniem, nie zaś opieką.

Święta Bożego Narodzenia to czas wyjątkowy dla rodzin i bliskich, ale także dla ludzi ciężko chorych. W tradycji polskiej te dni stają się wyrazem szczególnej miłości i szacunku oraz bliskości wszystkich, zwłaszcza tych, których łączą korzenie rodzinne. Tym bardziej przykre i trudne do przyjęcia czy zrozumienia są przejawy wyrzekania się bliskich na kilka dni przed świętami. Młodzi z zimną krwią oddają w tym czasie swoich najbliższych, często rodziców - chorych, starych i niedołężnych - pod opiekę szpitala czy domu starców lub do hospicjum. Tak też stało się w Polsce, w wielu przypadkach, w tym roku. Młodzi chcieli mieć spokój i wolną rękę, przynajmniej na czas świąteczny, a może i na dłużej.

Szpitale, domy starców czy hospicja, mimo najlepszych starań obsługi, nie są instytucjami rodzinnej opieki i pomocy takim, którzy mają swój dom rodzinny, a w nim córki, synów i wnuków. Szpitale, jak wiemy, zajmują się leczeniem, nie zaś opieką. Do opieki powołano domy starców i hospicja. Tylko czy wypada, ot tak sobie dla przyjemności i wygody, oddać z dnia na dzień swoją matkę lub ojca? Dom starców – owszem - służy ludziom samotnym i niedołężnym. A hospicjum jest instytucją wyjątkową - niesie opiekę paliatywną w ramach systemu opieki zdrowotnej.

Trudno wczuć się w psychikę tych schorowanych starszych ludzi, którzy w młodości oddawali wszystko swoim dzieciom, aby mieć podobne wyrazy opieki u schyłku życia. Tymczasem młodzi tego nie pamiętają i nie rozumieją albo nie chcą pamiętać i rozumieć. Odnoszą się do rodziców gorzej niż do zwierząt. Choć zwierzętom należy się również godna opieka i właściwy szacunek. Takim ludziom opuszczonym przez młodych, dziarskich, lecz z zimnym i obojętnym sercem – spieszą z pomocą i otwartym sercem - ludzie obcy, rekrutujący się z wolontariatu. Wolontariusze to dziewczęta i chłopcy dobrowolnie podejmujący bezpłatną pracę, zwłaszcza związaną z opieką nad nieuleczalnie chorymi lub niepełnosprawnymi.

Czytaj dalej --->

W hospicjum w Elblągu, wolontariuszka Jolanta podjęła pracę nieśmiało, w pełni obaw. Najpierw przychodziła niepewna czy podoła obowiązkom. Szybko jednak przekonała się, że da radę. I tak zleciało już ponad rok. Codziennie cieszy się podczas spotkania ze swoją podopieczną, panią Martą. Radują się na swój widok. Przychodzi więc i posiedzi z nią, przytuli, porozmawia, wypije herbatę. Wydaje się, że to niby nic, takie zwykłe odwiedziny. A jednak dla starszej samotnej osoby, dotkniętej ciężką chorobą, to prawdziwa i ogromna radość. To niebywałe szczęście, że ktoś taki młody i obcy, a tak bliski, potrafi znaleźć czas i okazać serce dla pani Marty.

Wolontariuszka Jolanta zawsze wykonuje wszystkie niezbędne zadania i potrzeby podopiecznej chętnie i z uśmiechem na twarzy. W dodatku zaszczepia w środowisku hospicjum naturalny klimat zadowolenia, podkreślając, że tam właśnie panuje prawdziwa, radosna atmosfera. Jej miła i wesoła postawa promieniuje na innych. Zapewne dlatego nikt nie chodzi w tym miejscu z żałobną miną, wszyscy są mili i uśmiechają się do siebie. Pacjenci zresztą lubią i cieszą się, gdy ktoś ich odwiedza.

Czasem chorych odwiedza młodzież – dają garść radości w dźwiękach muzyki, w przedstawieniach teatralnych i drobniejszych występach. Takie chwile niosą zmiany i urozmaicenie w dniach pobytu w hospicjum. Natomiast latem, kiedy na dworze ciepło, wolontariusze wywożą chorych na taras, gdzie grzeją się w słońcu. Wtedy wszyscy są zadowoleni i bardzo szczęśliwi. Widać jak wraca im radość i chęć życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Święta młodych "beznadziejnych" oraz starszych i wolontariuszy - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto