Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świętoszów. Czarna Dywizja wyrusza do Afganistanu

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
Wczoraj na terenie jednostki wojskowej odbyło się uroczyste pożegnanie 1300 żołnierzy, którzy będą tworzyć trzon VIII Zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.

To doborowi Lubuszanie z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, mającej za patrona króla Jana III Sobieskiego, popularnie zwanej jako Czarną Dywizją. W rocznicę odsieczy wiedeńskiej, dwa tygodnie temu, jednostka obchodziła wraz z mieszkańcami Żagania swoje święto. - To dla nas symboliczna data – stwierdził wówczas dowódca Dywizji gen. Mirosław Różański. - Dzień victorii wiedeńskiej, święto naszej jednostki, które obchodzone jest wspólnie ze świętem miasta. Przygotowaliśmy dla mieszkańców szereg atrakcji, aby i oni godnie mogli poczuć się żołnierzami, aby mogli zobaczyć, kim jesteśmy, jakimi będziemy w przyszłości.

Żołnierzy komplementował minister MON, Bogdan Klich: - "11. Dywizja to jeden z czterech filarów naszych wojsk lądowych, to równocześnie pasmo wielkich zasług i wielkiej odwagi, to wreszcie sukcesy, zarówno w kraju, jak na misjach, w których Dywizja uczestniczyła" - napisał w przesłanych życzeniach.

Życzenia również napłynęły od prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego: - "Całej Dywizji Pancernej, która ma wspaniałe tradycje sięgające odsieczy wiedeńskiej, a także pancerniaków polskich z uwzględnieniem pancerniaków I Dywizji gen. Stanisława Maczka – pozdrawiam z całego serca." - czytamy. - "Życzę ciekawej służby, także awansów i satysfakcji ze służby twardej, ale tak potrzebnej Polsce".

Wyjazd do Islamskiej Republiki Afganistanu poprzedziły wielomiesięczne przygotowania bojowe. - Każdy żołnierz bez względu na specyfikę wykonywanej służby, musi zapoznać się z historią, uwarunkowaniami geopolitycznymi, sytuacją gospodarczą i kulturową Afganistanu oraz podstawowymi zwrotami w języku Pasztu i Darii. Także musi znać zasady udzielania pierwszej pomocy – wylicza gen. Sławomir Wojciechowski, dowódca 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza, która dołączy do Czarnej Dywizji w Afganistanie na wiosnę.

Bo jest się czego uczyć. Rąbka tajemnicy zdradza podpułkownik Cezary Kiszkowiak, szef wydziału współpracy cywilno - prawnej z 11. Lubuskiej DKP. - To są wielomiesięczne szkolenia związane nie tylko z działaniami operacyjnymi, ale również z zachowaniem się miejscowej ludności – mówi na antenie radia Zachód. - Bardzo ważną jest rzeczą, kiedy rozmawia się z Afgańczykiem, trzeba zdjąć okulary przeciwsłoneczne, ponieważ musi on mieć kontakt wzrokowy z oczami rozmówcy. Zasada jest też taka, że nie można Afgańczykom nic podawać lewą ręką, która spostrzegana jest jako ręka nieczysta. W krajach muzułmańskich ręka ta służy do zabiegów higienicznych.

Kolejną sprawą, dla nas normalną, jest założenie nogi na nogę w czasie siedzenia w rozmowie z Afgańczykiem. Powoduje to, że pokazujemy rozmówcy podeszwę swojego buta, co jest bardzo dużą obrazą. Ponieważ podeszwa buta dotyka ziemi, a ziemia jest nieczysta. Podczas aresztowania jakiegoś przestępcy czy podejrzanego, staramy się nie kłaść tych ludzi właśnie na ziemię, bo jest to odbierane jako szarganie honoru aresztanta, bo leży on na nieczystej ziemi. Kolejna zasadą – mówi na koniec podpułkownik – jest sposób rozdawania wody czy innych rzeczy. Nie rzucamy tego na ziemię, by Afgańczycy nie mogli tego podnieść ze ziemi, jest to dla nich niegodne.

W Afganistanie służyć będzie z nową zmianą 2600 Lubuszan, następnych 400
oczekuje w kraju w pełnej gotowości. - Każdy z nas wierzy, że uczestniczy w czymś ważnym. I to daje nam siłę i wolę do tego, aby jechać i przetrwać – zauważa generał Andrzej Reudowicz, dowódca 10. Brygady Kawalerii Pancernej.

W trakcie pożegnania żołnierzy minister Czesław Piątas zapewnił, że żołnierze dysponują najlepszym sprzętem, jaki aktualnie posiada Wojsko Polskie: - I to zarówno w zakresie rozpoznania bezzałogowego i w zakresie sprzętu, który służy do bezpośredniego wykonywania zadań inżynieryjnych, patrolowych i wsparcia bojowego – powiedział.
Będący na uroczystości dowódca wojsk lądowych gen. broni Zbigniew Głowienko zdementował wcześniejsze informacje o wyposażeniu naszej zmiany w wyrzutnie typu "Langusta". - W tej chwili wyrzutnie te przetestowane będą na zimowym poligonie -
zaznaczył.

Pod skrzydłami Czarnej Dywizji znajduje się 12 garnizonów i służy w niej ponad 9 tys. żołnierzy, co stanowi 9 procent polskich wojsk lądowych.

Znany dziennikarz Bogusław Wołoszański zauważył: - Czemu Czarna Dywizja wysyła 3,5 tys. żołnierzy, aby bronili Polski? Czy Polski można bronić w Afganistanie, daleko od naszych granic? Można. Bo taki jest charakter tego świata, taki jest charakter wojny, która trwa. Wojny bezwzględnej, gdyż atakowani są ludzie bezbronni, ludzie niewinni. Jedyna droga obrony Polski, obrony naszych obywateli, jest właśnie pełnienie służby, trudnej, niebezpiecznej tam, gdzie rodzi się terroryzm...

Do Afganistanu, oprócz wspomnianych jednostek wyruszą także żołnierze z: 10. Brygady Logistycznej z Opola, Kontrwywiadu Wojskowego, Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, Centrum Szkolenia dla Potrzeb Sił Pokojowych z Kielc, 1. Brzeskiej Brygady Saperów, Centrum Grupy Działań Psychologicznych z Bydgoszczy z 9. Pułku Rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego.

Zielonogórskie Radio Zachód przygotowuje cykliczne audycje "Raport z Afganistanu".

Wysłuchaj:http://www.zachod.pl/2010/09/leca-do-afganistanu

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto