Wojska prezydenta Baszara el-Asada prowadzą intensywne jego bombardowania i ostrzał z broni automatycznej miasta Aleppo. Podczas bombardowań zniszczono m.in. budynek sądu w centrum miasta oraz kilka dzielnic. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w poniedziałek zginęło w tym mieście, ośmiu cywilów i jeden z dowódców rebeliantów.
W ostatnią niedzielę, 5 sierpnia media informowały, że wokół Aleppo koncentrują się siły prezydenta Asada – szykują się do decydującego starcie o ten bastion rebeliancki; może do niego dojść w najbliższych dniach. Szeregi swoje wzmocnili również przeciwnicy władz w Damaszku – podaje serwis polskatimes.pl. Tymczasem agencje podały, że w siedzibie radia i TV w Damaszku miała miejsce eksplozja, w wyniku której kilka osób zostało rannych.
W poniedziałek w kraju zginęło co najmniej 28 osób, w tym 20 cywilów i ośmiu rebeliantów - podało londyńskie Obserwatorium Praw Człowieka, które opiera swoje dane w oparciu o relacje bojowników i syryjskich świadków.
Natomiast w niedzielę – według tego samego źródła - śmierć poniosło ok. 130 osób, w tym 80 cywilów, 40 żołnierzy rządowych i 10 bojowników. W sumie trwający 16 miesięcy konflikt pochłonął już ponad 21 tys. ludzi.
Z najnowszych doniesień agencji prasowych, które powołują się na syryjską telewizję państwową, wynika, że premier rządu został wyrzucony z posady. Wobec takiej sytuacji były już premier zapowiedział, że kończy współpracę z "zabójczym i terrorystycznym" reżimem i przechodzi na stronę rebeliantów – powiedział w jego rzecznik w telewizji Al-Dżazira - informuje serwis wiadomosci.dziennik.pl.
Wraz z byłym premierem, skład rządu – zdaniem rebeliantów - opuściło trzech ministrów. Syryjska telewizja podała, że były premier uciekł z kraju wraz z rodziną, do Jordanii. Informacje w tej sprawie są sprzeczne. Opozycja mówi o ucieczce z kraju byłego premiera, a według innych doniesień - został zatrzymany przez wojska rządowe.
W konflikcie zbrojnym między wojskami rządowymi i rebeliantami, który rozgrywa się w Syrii od marca 2011 roku, śmierć poniosło już ponad 21 tys. ludzi - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie, powołując się na informacje pochodzące od rebeliantów i syryjskich świadków.
Znajdź nas na Google+
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?