Dyrektor łódzkiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego uważa, że tak słabe wyniki egzaminów są rezultatem złego szkolenia kierowców w autoszkołach. Nowe rozwiązanie zakłada, że za pierwszą poprawkę zapłacił sam kursant. 25 proc. kosztów drugiego egzaminu miałaby pokryć już autoszkoła. Za trzecią dopłaciłaby 50 proc., a za czwartą - 75 proc. Każdy kolejny egzamin zostałby przeprowadzony na pełny koszt ośrodków szkolenia.
Jak podaje "Polska", inicjatywa znalazła poparcie u posła Zbigniewa Rynasiewicza (PO), szefa sejmowej Komisji Infrastruktury. Parlamentarzysta, jest pewny, że wpłynie to na lepsze przygotowanie kandydatów na kierowców i poprawi bezpieczeństwo na drogach.
Nie ma wątpliwości, że pomysł zmobilizuje instruktorów, do lepszego szkolenia kursantów. Można się było spodziewać, iż propozycja Zbigniewa Skowrońskiego nie spodoba się autoszkołom. Marek Gawroński, wiceprezes warszawskiego Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców, z ironią podsumowuje sprawę dla dziennika "Polska": - Trzeba iść dalej i ogłosić, że szkoły będą płacić mandaty każdego kierowcy przez pięć lat od egzaminu. Ministerstwo Infrastruktury przeanalizuje sprawę w najbliższym czasie.
Niestety, nie wiadomo, czy zaproponowane rozwiązanie jest zgodne z Konstytucją.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?