Urodziłem się tutaj 53 lata temu, moja córka 30 lat temu. Zawsze miałem do nich pełne zaufanie, teraz podobno nie dostają od NFZ dotacji na leki do ratowania życia niemowlaków. Czasami dam im zarobić: mają oddzielny gabinecik, do specjalistycznych badań, krwi, RTG, EKG, USG dla chorych, spoza szpitala. Badania są płatne, ale do rzeczy: jeżeli ja jestem niepełnosprawny, a szpital jest 200 m od mojego domu, to i tak na tym zyskam. Dostaję czasami skierowanie na badania, różnego typu. Jeżeli zamówiłbym taksówkę i pojechał 7 km dalej, tam wystał w kolejce (Bóg wie ile czasu) to ja wolę poprosić sąsiadkę, żeby mnie zaprowadziła do szpitala i mam wszystko, prawie od ręki. Ja zaoszczędzę zdrowie, szpital zarobi kilka zł. Ja jeszcze biedniejszy nie będę, a może jakieś dziecko będzie miało zastrzyk.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?