Dźwig został zepchnięty w nocy. Specjaliści zastanawiają się w jaki sposób ściągnąć go na teren budowy. - Nie wiem, jakim cudem go wywiało. Może go próbowali holować w czasie sztormu już, bo tu wczoraj niewesoło było - mówi Jan Zych, bosman przystani na molo w Sopocie.
To nie jedyne szkody jakie wywołał silny wiatr. Fala wylała się przez falochron, a połamane deski z barki pływały w morzu.
Jak czytamy w serwisie TVN24.pl marina, przy której budowie pracował dźwig to inwestycja za blisko 66 milionów złotych. Ma być gotowa w kwietniu przyszłego roku. Port ma chronić molo przed sztormem. Będzie mógł pomieścić ponad 100 jachtów.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?