Instalacja artystyczna Julity Wójcik po raz piąty uległa spaleniu w trakcie ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. W listopadzie po odnowieniu stała zaledwie kilka dni. Straty oszacowano wówczas na ponad 70 tys. złotych.
Hanna Gronkiewicz Waltz powiedziała po tym zdarzeniu:" Musimy się nauczyć szanowania cudzej wolności. Nie może być tak, że ktoś niszczy dobro publiczne, nawet jeśli uważa, że ono jest nie w tym miejscu i nie tak powinno wyglądać. Dlatego uważam, że powinniśmy to za każdym razem odnawiać. Dlatego, że jeżeli pozwolimy i ustąpimy przed chuligaństwem, niszczeniem, to znaczy, że ono z nami wygrało. Ja sobie nie pozwolę na to, żeby to wygrało, także ile razy trzeba będzie odbudowywać, tyle razy będziemy."
Policja zatrzymała domniemanego sprawcę. O jej podpalenie oskarżono Macieja O., kibica jednego z warszawskich klubów sportowych. Jednak mężczyzna nie przyznał się do winy. Prokuratura umorzyła więc śledztwo i zamknęła dochodzenie w sprawie podpalenia instalacji na pl. Zbawiciela.
Miasto Stołeczne Warszawa zapowiedziało, że tęcza zostanie odbudowana na 10. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. I słowa dotrzymało. Ma pozostać w tym miejscu do końca roku albo i dłużej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?