Kto oglądał to wie, kto nie, niech poszuka na stronach internetowych tego programu. Z grubsza chodzi o to, że - zdaniem dziennikarzy TVN - skandalem jest, iż minister ukrywa coś przed opinią publiczną.
Co ukrywa? Ano to, że 9 lat temu bawił się w Sylwestra na Florydzie. I, że tak dobrze się bawił, iż ponoć pobił swoją żonę - Ninę. Jak sugerowali dziennikarze - minister został zatrzymany przez amerykańską policję w Miami. I że choć taki bogaty (wówczas w pierwszej 100 najbogatszych Polaków) to poprosił o adwokata z urzędu, no i miał też podpisać dokument, że jest bezrobotny.
Na antenie minister był mocno zaskoczony, a jego żona w rozmowie telefonicznej wytłumaczyła, że rzecz wyglądała nieco inaczej... - Mąż nigdy nie podniósł na mnie ręki! - mówiła.
Jestem pod wrażeniem trwającego programu "Szkło kontaktowe", gdzie dzwonią oburzeni widzowie, oburzeni na postawę dziennikarzy TVN. Biedny Tomasz Sianecki wykręca się, że nie oglądał programu i to jego koledzy powinni odpowiadać na te zarzuty, iż rozmowa była poniżej pewnego poziomu...
Zastanawiamy się chwilami ile wolno dziennikarzom obywatelskim? Wysoko postawiliśmy Wam poprzeczkę standardów moralnych.
Ale czy zawodowcy Sekielski i Morozowski w pogoni za oglądalnością i newsem nie przekroczyli cienkiej granicy? Dlatego pytam się Was: czy w związku z tym nie zgłosić tego przypadku do nagrody "Hieny Roku?
A przy okazji przypominam Abecadło dziennikarza obywatelskiego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?