"Anna Grodzka (czyli jak dopisano o zakładach E. Wedla za PRL-u, dawniej Ryszard Grodzki) oznajmił, że trzeba mnie ukarać. Dlaczego? Bowiem - zauważając, że o płci decydują geny, a nie opinie - obraziłem nie tylko Grodzką, ale też tysiące innych ludzi transseksualnych" - żalił się uznawany za radykalnego katolika Tomasz Terlikowski.
Publicysta deklarował, że nigdy nie powie o mężczyźnie - "kobieta". Dla portalu Fronda, transseksualny poseł był panem Grodzkim. Jednak po złożeniu cywilnego pozwu o naruszenie dóbr osobistych, serwis wycofał się z obraźliwego - w odczuciu powoda - nazewnictwa. W aktualnych artykułach na Frondzie czytamy o posłance Grodzkiej, choć jeszcze kilka tygodni temu red. Terlikowski zapowiadał, że nie ma zamiaru podporządkowywać się poprawności politycznej.
Czy podobne kłopoty będzie miał legendarny szef medialnego imperium? W audycji na żywo, Gazeta Wyborcza namierzyła niefortunne wypowiedzi duchownego. "Nienormalność każą nazywać normalnością. Jak powiemy o nienormalności, że to nienormalność, to nas do sądu ciągną!" - protestował o. Rydzyk w Radiu Maryja w niedzielną noc. Duchowny potępił prawne kroki podjęte przez posłankę, mówiąc: "Jak jeden z posłów przez przejęzyczenie powiedział proszę pana do mężczyzny, który w wieku 56 lat powiedział, że jest kobietą i zaczął się robić kobietą, to go do komisji etyki! Ludzie, gdzie my jesteśmy! Bądźmy normalni".
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?