Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„THYMÓS sztuka gniewu 1900 – 2011”. Gniew i cenzura

Redakcja
Fragment wystawy. Praca grupy The Krasnals
Fragment wystawy. Praca grupy The Krasnals
Spory wokół wystawy zataczają coraz większe kręgi. Gazeta Wyborcza ocenzurowała list grupy The Krasnals.

Jak już informowałem, siedmiu artystów (na przeszło dziewięćdziesięciu biorących udział w wystawie w toruńskim CSW) wycofało swe prace na znak protestu przeciw manipulacji kuratora Kazimierza Piotrowskiego. Był to znak sprzeciwu wobec upolitycznienia wymowy prac artystycznych i całej ekspozycji. Spór dotyczy "katastrofy smoleńskiej" i politycznych sympatii kuratora. Artyści, którzy opublikowali list to: Krzysztof M. Bednarski, Marcin Berdyszak, Hubert Czerepok, Ryszard Grzyb, Józef Robakowski, Aleksandra Ska, Marek Wasilewski (Cały list na stronie torun.gazeta.pl).

W odpowiedzi Dyrektor CSW Paweł Łubowski także opublikował swe oświadczenie. "(...) W swoim imieniu i prowadzonej przeze mnie instytucji Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu oświadczam, że rozumiem i solidaryzuję się sie z decyzjami artystów, ponieważ wypowiedzi kuratora Kazimierza Piotrowskiego w trakcie otwarcia wystawy Thymós. Sztuka gniewu 1900-2011 i podczas panelu dyskusyjnego nie były ze mną w żaden sposób uzgodnione. W podanym przez kuratora scenariuszu wystawy, który został zaakceptowany przez osoby kierujące CSW nie było żadnych deklaracji politycznych czy prywatnych poglądów autora projektu.(...)" - czytamy na stronie CSW Toruń.

Bezzasadność protestu podkreślili The Krasnals, z kolei w swoim liście otwartym opublikowanym na stronie kultura.wp.pl,
na forum Gazeta.pl.

Wymienione forum jednakże wycofało list The Krasnals z niejasnych powodów, co świadczy o stosowaniu wybiórczej cenzury przez tę gazetę i forum. Niezmiernie to dziwi, gdyż na forach dyskusyjnych GW z lubością cytowane są antysemickie i rasistowskie, wulgarne i głupie wypowiedzi, do tego z błędami stylistycznymi i gramatycznymi.

Cytaty z forum obrażają Piotrowskiego - tak, że nie mogę ich cytować, bo po pierwsze ich poziom sięga rynsztoka, po drugie zaś naruszają one dobra osobiste adresata. To jednakże moderatorom od lat nie przeszkadza i powinno być powodem do szerszej dyskusji na temat moderacji w internecie.
Jak to GW uzasadnia? "Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu". Przypomina to enigmatyczne adnotacje niesławnego GUKPiW. Widocznie list The Krasnals ugodził kogoś znanego, domyślnie: kuratora, krytyka lub inną osobistość związaną z GW.
Jak napisali The Krasnals: "(...) uprzejmie prosimy o wytłumaczenie, dlaczego nasz post z listem otwartym grupy The Krasnals został usunięty. W którym momencie naruszamy regulamin? Nasza wypowiedź jest próbą merytorycznego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji na wystawie „Thymós, Sztuka Gniewu” i jest całkowicie zgodna z prawem. Usunięcie to można potraktować jako złamanie podstawowego prawa obywatelskiego o swobodzie wypowiedzi. To przecież nasz głos w tej dyskusji."

Sprawa gniewu w gniewnej wystawie zatacza coraz szersze kręgi. Aby być całkiem obiektywnym załączam w całości otrzymany przeze mnie list następnych artystów w odpowiedzi na pierwszy z listów otwartych, który rozpoczął lawinę. Napisali go Marek Sobczyk i Jarosław Modzelewski, wybitni artyści członkowie słynnej Gruppy. Oto on:
„List otwarty w sprawie Listu otwartego do Dyrektora CSW Znaki Czasu w Toruniu Pawła Łubowskiego i Kazimierza Piotrowskiego, kuratora wystawy „Thymos, Sztuka Gniewu”.

1. Nasz list otwarty jest wywołany Listem otwartym do Dyrektora CSW Znaki Czasu w Toruniu Pawła Łubowskiego i Kazimierza Piotrowskiego, kuratora wystawy „Thymós, Sztuka Gniewu”, który będzie odtąd nazywany Nie Naszym Listem. Zależy nam, żeby nasz list otwarty był kierowany do tych samych adresatów, do których był rozesłany Nie Nasz List.

2. Kurator zawłaszczył swoją interpretacją (powtarzaną w wywiadach do mediów) całą przestrzeń pomiędzy dziełem artysty a widzem.
Autorzy Nie Naszego Listu, zabierając swoje prace z wystawy, ostatecznie likwidują przestrzeń między dziełem a widzem, pozostawiając widza zdezorientowanego.

3. Kurator uparcie wyznaje „teorię spiskową”. Autorzy Nie Naszego Listu stosują praktykę nietolerowania teorii spiskowej dla dobra ich „niespiskowej teorii”.
Nie orzekamy, która lepsza, gdy teoria staje naprzeciw teorii.

4. Nie Nasz List jest poprawny a przy tym „skromny i konkretny”. Używa słów kluczy: szacunek, tolerancja dla odmiennych poglądów, sprzeciw wobec tez jednoznacznie politycznych i ksenofobicznych.
Nasz list z kolei nie jest poprawny, ale przy tym jest skromny i konkretny, gdy zadaje pytanie: Czy Nie Nasz List jest istotnie tym, co zapowiada?
Warszawa 3 listopada 2011 r.

Podpisali:
Jarosław Modzelewski
Marek Sobczyk"

Przypominam, iż wystawa opowiada o gniewie przeciw uciskowi i tyranii w sztuce polskiej wieku XX i pierwszej dekady XXI. Pokazano na niej prace artystów młodych a także już nieżyjących działających na początku dwudziestego wieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto