Po drugiej - w stosunku do Polski - stronie globu, nad Pacyfikiem, w pięknym Wielkim Vancouverze w dniu 3 marca br. dokonano kolejnego powitania wiosny z zachowaniem rytuału topienia Marzanny.
Czytaj też: Emeryci topili Marzannę. Zobacz film!
Było to możliwe dzięki staraniom Violi, Kasi i M. - zwolenniczek utrzymania polskich tradycji. Jestem pełen podziwu dla samozaparcia osób, które w świecie, w którym polskość ma się w zasięgu telewizji satelitarnej lub internetu, potrafią dla kultywowania tradycji zainscenizować nielicznie zebranym we Fraser Park topienie słomianej kukły jako pożegnanie zimy i powitanie wiosny.
Zupełnie oddzielną kwestią jest to, jak takie przedstawienie - z zachowaniem całej jego dramaturgii - ma się do percepcji młodego polonijnego pokolenia czy do vancouverskich realiów. Za placami tych, co towarzyszyli Marzannie w jej ostatnie drodze, widoczne bowiem były ośnieżone szczyty.
Piąta edycja konkursu Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku trwa! Dołącz, wygraj 10 tysięcy
Sądzę jednak, iż mimo wszystko dobrze, że tradycji stało się zadość – co niniejszym udokumentowane zostało fotkami.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?