Magda P. urodziła swoje czwarte dziecko w domu. Zszokowana, nie zastanawiała się wiele - spaliła ciało noworodka w domowym piecu.
O wydarzeniu dowiedziała się opieka społeczna dzięki anonimowemu donosowi. Podobno sąsiedzi pani Magdy widzieli ją w zaawansowanej ciąży. Później raptownie brzuch zniknął, a wraz z nim nie było widać również dziecka.
Kobieta została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci córeczki. Pani Magda nie potrafi powiedzieć, dlaczego nie zadzwoniła po pogotowie, gdy zauważyła, że dziecko przestało oddychać. Prokuraturę dziwi także to, że kobieta nie pojechała rodzić do szpitala.
Do końca nie wiadomo, co stało się w domu oskarżonej. Psychologowie tłumaczą, że najprawdopodobniej mogła ona być w szoku poporodowym.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?