Niech więc Pan Wałęsa nie będzie ambasadorem polskich przemian, których autorem przecież nie jest. Nie da się przede wszystkim dlatego, że nie uznaje się u nas znaczącej roli wówczas rządzącej ekipy, która jednak oddała władzę. W innych krajach jest mało prawdopodobne, że władza odda władzę. Jesteśmy jednym z niewielu chlubnych przypadków, w którym coś tak nieprawadopodobnego się zdarzyło. W tym kontekście niepotrzebnie eksponuje się jedynie słuszną Solidarność, która przecież walczyła wyłącznie o socjalizm z ludzką twarzą, a pomija się zasługi ówczesnych władz. Solidarność, jako ruch społeczny przeciwny tzw. „komunie”, był poparty finansowo przez szeroko pojęty światowy kapitał właśnie kapitałem (nie wiem gdzie część z niego się podziała – pewnie uwłaszczyła się na nim komuna!?). Bez woli dwóch wówczas zantagonizowanych stron nie doszłoby do żadnego porozumienia.
Znam z autopsji zajadłość z jaką ludzie bliscy sobie wpadali w pewnego rodzaju amok wzajemnej nienawiści. Dlatego nie było innego wyjścia, jak ogłoszenie stanu wojennego. Nie ma przy tym znaczenia, czy ten stan był legalny wobec wówczas funkcjonujących przepisów prawnych, czy też nie, Decydującym o wprowadzeniu takiego stanu chodziło wyłącznie o zapobieżenie ewentualnemu rozlewowi krwi w dziwacznej wojnie domowej. Dziwacznej dlatego, że większość społeczeństwa zgadzała się na korzystne przemiany w ramach istniejącego systemu społeczno–ekonomicznego. Tylko tyle, że zdecydowana większość nie miała „zielonego” pojęcia, gdzie zmierza. Bowiem ci, którzy proponowali niby korzystne zmiany, nie wyjaśnili popierającemu ich społeczeństwu, że to ma być pazerny kapitalizm. Kapitalizm, który w polskim wydaniu bez skrupułów odziera ludzi nie tylko z jakiegokolwiek posiadanego przez nich kapitału, ale także z ludzkiej godności. Wielu z tych (powiedzmy 10 milionów - w porywach) ludzi klepie dzisiaj przysłowiową biedę, żeby nie powiedzieć – funkcjonuje na granicy przeżycia. To nawet mogłoby być śmieszne. Gdyby nie było tragiczne.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?