Transmisja ze świata równoległego. Fragmenty

Pochwalony. Proszę o powstanie i uczczenie minutą zadumy obecność na sesji naszego parlamentu Jego Świątobliwość Tadeusza Toruńskiego - Ojca Wszystkich Prawdziwych Polaków, Sumienie Narodu.
Dziekuję. Ojcze nasz, panie i panowie posłowie VI Rzeczypospolitej. Wybrańcy narodu! Ja jako była ..przepraszam ale nigdy nie byłam mocna z biologii. Ja jako były walcząca o wartości narodowe mam wiele do powiedzenia. Więc zacznę mocno i w rozkroku, który onegdaj zaproponowała nam błyskotliwa jak zwykle posłanka Nelly. Niedobry to dzień jest wybrany na fundamentalne decyzje państwa polskiego....
Panie Janku, do jasnego plemnika, znaczy piernika, tyle to różnych guzików... proszę na moment wyłączyć mikrofon bo mam gazy. Dziękuję. Kontaktuję....ęeem, kontynuuję.

Jak państwo posłowie wiedzą nie staliśmy się kolejnym województwem bezbożnej Unii, siedliska miłośników rowerowych wycieczek i ekscesów na "s". Choć mam pięcioro dzieci, to słowo dalej nie może przecisnąć mi się przez gardło..
Panie Janku. Proszę mocniej zacisnąć knebel posłowi Nisioławskiemu i zadać pampersa. Nasza walka i niezłomna siła spowodowały, że nasza ojczyzna i jej obywatele doczekali niezależności od satanistycznych prądów współczesnej Europy.

Dzięki ci za to Ojcze Dyrektorze. Przy tej okazji składam również uszanowanie Panu Bogu. Jak jeden mąż głosowaliście wczoraj na "nie". Ten wynik potwierdza tylko słuszność podejmowanych w ostatnim czasie działań i powszechną mądrość polskiego społeczeństwa. Nie musieliśmy nawet do niego się odwoływać. Uczyniliśmy to w jego imieniu i dla jego dobra. A dobro i miłość zawsze zwyciężają. I kładą buta na łeb tego hydranta..? Znaczy hydry diabelskiej - Unii. To takie drobne przejęzycz.. Coś mi się pieprzy... Język to przecież źródło zła. Niech się tym raczej zajmują bezecni Francuzi.

Panie Janku... Panie Jankuuuu! Proszę wykreślić moje ostatnie zdanie z protokołu. A wy Borowski zajmijcie się lepiej sprzątaniem. Po posiedzeniu sprawdzę, a jak tylko jakiegoś pyłka znajdę to lepiej nie pokazujcie mi się na oczy. Choć piękne mam oczy to potrafią być groźne. To do protokołu. Wypluję...plutuję.. komplamuję.. Stwierdzam, jest optymalna sytuacja...Tak panie pośle? W sprawie formalnej? Proszę.

Nazywam się poseł Antek i ze wzwodu...przepraszam..ale TiVi Zetrwam nagrywa więc jestem zestresowany. Z zawodu jestem policmajstrem. Ciężka i niewdzięczna to rola. Musiałem nawet założyć specjalne okulary, takie z wycieraczkami bo ciągle jestem opluwany. Bez uwłaczania i w trybie nagłym proszę o przyciągnięcie smyczy posłowi Nisioławskiemu, bo się poluźniła i grozi mi kalectwo jeśli się urwie.
Dziękuję za przychylne przyjęcie mojej prośby.

Na marginesie dodam, że osadzeni Spalikot, Dusk i Scenyszyn mają się dobrze. Tylko po dwóch rozmowach ze mną popłakali się i obiecali poprawę. Na izbie chorych mają zapewnioną pełną i profesjonalna opiekę lekarską. Podkreślam, zostaną przywróceniu społeczeństwu w stanie psychicznym zezwalającym na podejmowanie prostych czynności umysłowych. Może jakiś medalik Ojcze Dyrektorze ?!

– Dziękuję panie pośle. Pan zawsze jest taki litościwy... Ale wracam do metrum..ten tego.. meritum. Za wszstko co mogło się stać, a nie stało .... Panie pośle Włoszczowo-Gosiewski, upraszam o niemolestowanie filipinki. I tak pan nie sięgnie, szkoda wysiłku i inteligencji. Continue. Nie stało się to, co mogło się stać. Byliśmy na skraju przepaści i stanęliśmy w rozkroku. Panie Janku... daj pan Niesioławskiemu szansę na trzy oddechy bo się nam tu udusi.....Właśnie w rozporku....!? W rozenckroku ?! Bardzo przepraszam ale czy jest na sali poseł Rozenckrok ? Kto dał panu prawo do zajmowania miejsca ! I zanieczyszczania czosnkiem sali sejmowej. Wstyd panie pośle. Wstyd......Kontynuuję....

Koniec transmisji. Ostatnie słowa zostały skwitowane burzą oklasków, a tego nie wytrzymały nasze czułe instrumenty. Wasz sprawozdawca 666/a.k.