Zwierzęcy świat Madagaskaru jest uznawany za jeden z najbardziej zróżnicowanych na świecie. Na tej czwartej co do wielkości wyspy na świecie występuje ponad 150 gatunków ssaków (lemury, latające lisy, mangusty). Naukowcy od dawna zastanawiali się, jak ssaki trafiły na wyspę. Niektórzy sugerowali, że miliony lat temu między Madagaskarem a Afryką istniał most lądowy, ale badania geologiczne nie dostarczyły dowodów na istnienie takiego mostu. Gdyby istniał, na wyspę mogły by też przedostać się większe zwierzęta.
Alternatywną hipotezę postawili Matthew Huber z Uniwersytetu Purdue i Jason Ali z uniwersytetu w Hongkongu. Sugerują oni, że ssaki przedostały się na wyspę na fragmentach drzew. Tezę tę wysnuł w 1940 roku amerykański paleontolog George Gaylord Simpson. Według jego teorii małe ssaki miały być zmywane przez burze i na naturalnych tratwach trafiać na wybrzeża wyspy. Te, którym udało się przeżyć podróż, zajęły nisze w ekosystemie wyspy.
Teorię podważa fakt, że układ prądów morskich płynących w pobliżu Madagaskaru uniemożliwia taką podróż, zwierzęta były by spychane na południe, a nie w kierunku wyspy. Matthew Huber uważa jednak, że sześćdziesiąt milionów lat temu Afryka i Madagaskar były przesunięte o ponad 1600 kilometrów na południe, a układ prądów morskich był inny niż dziś. Podróż mogła trwać mniej niż miesiąc (zwłaszcza jeśli w okolicy szalał tropikalny cyklon).
Pierwsi na wyspie mieli pojawić się przodkowie lemurów (około 60-50 mln lat temu). Podróże miały całkiem ustać około 20 milionów lat temu - sugeruje dr Huber. Liczy też, że w zamian za pomoc w rozwiązaniu zagadki, biologowie mogliby pomóc w ustaleniu, jak układały się dawne prądy morskie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?