1. Kierunki geograficzne
Na początek najtrudniejsze. Ogólnie rzecz biorąc wyróżnia się aż 32 kierunki geograficzne. Dobrze jest znać nie tylko cztery podstawowe: północ (N, pn. lub płn.), południe (S, pd. lub płd.), wschód (E lub wsch.) i zachód (W lub zach.), ale również kierunki pośrednie pierwszego i drugiego stopnia (o trzecim nie piszę, gdyż nie jest zbyt często spotykany). Kierunki pośrednie pierwszego stopnia (uczyliśmy się wszyscy o nich w szkole) to: północny-wschód (NE lub pn.-wsch.), północny-zachód (NW lub pn.-zach.), południowy-wschód (SE lub pd.-wsch.) i południowy-zachód (SW lub pd.-zach.).
Teraz uwaga! Kierunki pośrednie drugiego stopnia to: północ-północny-wschód lub północny północny-wschód (NNE lub pn.-pn.-wsch.), wschód-północny-wschód (ENE), wschód-południowy-wschód (ESE), południe-południowy-wschód (SSE), południe-południowy-zachód (SSW), zachód-południowy-zachód (WSW), zachód-północny-zachód (WNW) i północ-północny-zachód (NNW). Trochę tego dużo, ale warto je znać, ponieważ jak często spotykamy się z kierunkami podstawowymi oraz pośrednimi pierwszego stopnia, tak jeszcze częściej z drugim stopniem spotkać się możemy w różnych raportach i opracowaniach geograficznych.
2. Skala Richtera
Dla mnie samego ciągle jest to nowość, o której dowiedziałem się niedawno i od tamtej pory stosuję się do tej zasady. Przy pisaniu informacji o trzęsieniach ziemi, używając skali Richtera nie piszemy np. "Siłę trzęsienia ziemi oszacowano na 7.0 stopni w skali Richtera". Skala Richtera jest skalą otwartą i ciągłą, stąd nie ma w niej takiego pojęcia jak "stopień". Prawidłowy zapis powinien brzmieć: "Trzęsienie ziemi miało magnitudę 7.0 (czyt. siedem) w skali Richtera".
3. Nieco o powodzi
Niejednokrotnie spotkałem się już z sytuacją, kiedy to dziennikarz mylił cieki wodne. Otóż rzeka (jakkolwiekby nie była wielka) nigdy - choćby nie wiem ile deszczu spadnie - nie stanie się rwącym potokiem! Rzeka jest rzeką i wpada bezpośrednio do morza, jeziora lub innej, większej rzeki. Może więc jedynie stać się rwącą rzeką. Natomiast potoki czy strumienie, wskutek intensywnych opadów deszczu, mogą stać się rzekami lub rwącymi rzekami.
Rzecz druga. Nie mylmy podtopień z powodzią. Choć granica między nimi jest czasem dość płynna (sic!), to jednak podtopienie jest zjawiskiem lokalnym. Powódź ze swej natury obejmuje bardzo często duże obszary (choć nie zawsze), ale co najważniejsze, powoduje znaczne straty gospodarcze i społeczne oraz z reguły jest zjawiskiem incydentalnym występującym raz, na jakiś okres czasu. Dlatego nie rozgłaszajmy wszem i wobec, że podtopienia to już powódź.
4. Uwaga na czas
Pisząc na podstawie raportów czy opracowań należy zwrócić baczną uwagę na to, że zdecydowana większość danych czasowych jest podana w czasie UTC jaki obowiązuje na południku 0 stopni. Jest to tzw. czas Greenwich. Przeliczając go na warunki Polskie należy w czasie zimowym dodać do niego jedną godzinę, a w czasie letnim dwie godziny.
5. Pamiętajmy, że nie pisze się Celcjusz, ale Celsjusz
6. Stwierdzenie, że „należy spodziewać się burz, którym mogą towarzyszyć wyładowania atmosferyczne” jest wielce nie na miejscu. Nie ma burzy bez piorunów
To tylko kilka porad, które na chwilę obecną przyszły mi do głowy. Będę się jednak starał sukcesywnie uzupełniać ten poradnik.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?