Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trynkiewicz jest już wolnym człowiekiem. Na śniadanie zjadł pizzę

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Foto CC, autor: Julo.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jakiej zbrodni dokonał i "nie zamierza tego relatywizować" – mówi adwokat Lewandowski. Trynkiewicz jest przerażony tym, co dzieje się wokół jego osoby i obawia się, że "zostanie zabity".

Mariusz Trynkiewicz (rocznik 1962), czterokrotny morderca małych chłopców, po odsiadce kary 25 lat więzienia i bliskiego terminu wyjścia na wolność, urósł do rangi polskiego Osamy bin Ladena. Wokół niego wyrosła - jak to ktoś ujął - "wszechobecna groza". Nikt nie zauważył, że grozę sugerowali politycy opozycji, a wykreowały niedościgłe w tej specjalności media. Zawzięcie wałczyli o to, właśnie w mediach, opozycyjni politycy wyrzuceni oraz obecni jeszcze w partii Jarosława Kaczyńskiego.

Tuż przed wczorajszą oficjalną informacją, pełnomocnik Mariusza Trynkiewicza, adwokat Marcin Lewandowski, powiedział w programie "Kropka nad i" w TVN24, że jego klient prawdopodobnie jest już wolny. Ujawnił też m.in., z czego Trynkiewicz będzie utrzymywał się na wolności. Według Polskiego Radia, Mariusz Trynkiewicz - krótko przed godziną 21 - został wywieziony z więzienia w nieznane bliżej miejsce.

Jak dodał mecenas Marcin Lewandowski, Trynkiewicz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jakiej zbrodni dokonał i "nie zamierza tego relatywizować". Według adwokata Lewandowskiego, Mariusz Trynkiewicz jest przerażony tym, co dzieje się wokół jego osoby. Martwi go to, że wychodzi na wolność i przepełnia go "głębokie uczucie strachu i przygnębienia". Jest w obawie, że "zostanie zabity".

Pełnomocnik Lewandowski odniósł się również, m.in. do informacji o rzeczach, które znaleziono w celi Trynkiewicza. Jak powiedział, rysunki znalezione w celi T. to rysunki jeszcze z czasów, kiedy przebywał w Strzelcach Opolskich - powiedział adwokat. A części kostne – jak podały media – to zęby Trynkiewicza.

Mecenas ujawnił także m.in., z czego Mariusz Trynkiewicz, zamierza utrzymywać się na wolności. Wiem, jak przyznał adwokat, że "zamierza się utrzymywać z malowania i tworzenia". Nie wiem, czy to będzie możliwe, nie wiem czy rynek będzie chciał kupić jego obrazy - powiedział w TVN24, pełnomocnik Marcin Lewandowski.

Mariusz Trynkiewicz, po odsiadce za kratami 25 lat, wyszedł na wolność. Opuścił Zakład Karny w Rzeszowie, we wtorek wieczorem, 11 lutego 2014 roku, w kolumnie sześciu aut policyjnych w nowym zimowym ubraniu z więziennego funduszu i z 5 tys. zł w portfelu. Pedofil-zabójca będzie miał za co żyć, przez kilka miesięcy, dzięki swojej matce. Kiedy on siedział w więziennej celi, pani Urszula odkładała grosz do grosza, wiedząc że kiedyś przydadzą się synowi – pisze Super Express.

- Wytropiliśmy Mariusza Trynkiewicza! Jest we Wrocławiu – podaje Super Express. Mimo filmowej akcji, mylenia tropów i policyjnych uników, dziennikarzom Super Expressu udało się wytropić "bestię". Na pierwszy posiłek morderca zamówił pizzę! Ok. godziny 3:00 pod budynek podjeżdża dostawca pizzy. Policjanci płacą około 75 zł i znikają w budynku. O 5:30 samochody wracają do Rzeszowa, ale wśród policjantów nie widać Mariusza Trynkiewicza. Został we Wrocławiu?

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto