Około tysiąca uczestników, odbywającego się od soboty II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia, wzięło udział w marszu milczenia na terenach byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Przemarsz rozpoczął się pod tzw. "bramą śmierci" w Brzezince, by następnie skierować się w kierunku pomnika ofiar obozu. Tam modlitwę o pokój na świecie poprowadził bp Tadeusz Rakoczy. Po sześciokrotnej odezwie dzwonów, odczytano fragment Księgi Ezechiela oraz odśpiewano Psalm 28, a zgromadzeni, wśród których byli kardynałowie, arcybiskupi i biskupi, wysłuchali także czytań z Ewangelii w języku łacińskim. Świeczki pamięci złożyli przedstawiciele wszystkich kontynentów.
Ordynariusz bielsko-żywiecki nazwał obóz Auschwitz-Birkenau "Golgotą naszych czasów" oraz wspomniał wizytę Jana Pawła II w tym miejscu, podczas pierwszej pielgrzymki w 1979 r. W tym kontekście duchowny powiedział, że jedyną nadzieją dla ludzkości jest Boże Miłosierdzie. Wszyscy przecież jesteśmy dziećmi jednego Boga, jednego Ojca. Opus misericordiae pax! Pokój jest dziełem miłosierdzia! - podkreślał biskup.
Kilka godzin przed marszem w Brzezince, w Krakowie odbywały się konferencje z udziałem przedstawicieli Kościoła oraz osób świeckich, dających swoje świadectwa doświadczenia siły Bożego Miłosierdzia. Jeszcze w 1958 r., kiedy istniał zakaz rozpowszechniania „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny, Filipińczycy dostawali ulotki z obrazem Jezusa Miłosiernego” - mówił w poniedziałek bp Francis de Leon z Filipin (jedyny chrześcijański kraj w Azji). Hierarcha podkreślił, że dziś prawie wszytskie stacje telewizyjne i radiowe w jego ojczyźnie transmitują o godzinie 15 koronkę do Bożego Miłosierdzia. „Chciałem wam wszystkim powiedzieć: wierzę!” - tymi słowami bp de Leon zakończył swoje świadectwo.
Swoją osobistą historię przedstawiła natomiast Kambere Yohari Muhima Hélène z Demokratycznej Republiki Konga. Jest najstarsza z jedenaściorga dzieci. Rodzice, którzy byli bardzo wierzący pragnęli, żeby została siostrą zakonną. Mimo poczętych przygotowań w klasztorze, ostatecznie zrezygnowała z zycia zakonnego i wyszła za mąż. Dziś jest 71-letnią wdową, matką sześciorga dzieci i babcią sześciorga wnucząt. Mimo to w jej życiu osobistym nie było łatwo - małżonek dopuszczał się zdrad, nawet z kuzynką kobiety.
Nienawiść Hélène do swojego męża była tak wielka, że pragnęła nawet jego śmierci. Zmianę diametralnie zmieniła jedna, wspólna modlitwa, podczas której wypowiedzenie słów „odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom...” stały się drogowskazem dla kobiety, jak ma postąpić. Czułam się wewnętrznie ukrzyżowana. Łaska Boga była silniejsza. Kuzynka się przestraszyła, gdy mnie zobaczyła. Z pokorą rzuciłam się do jej stóp i prosiłam o przebaczenie - po tych słowach w łagiewnickim sanktuarium rozległy się gromkie brawa.
II Światowy Kongres Bożego Miłosierdzia, odbywający się w Łagiewnikach potrwa do 5 października br. We wtorek jego uczestnicy będą się modlić w rodzinnym mieście poprzedniego ojca świętego - Wadowicach. Kongres prawdopodobnie zakończy się wystosowaniem oficjalnej prośby do Stolicy Apostolskiej o wpisanie św. Faustyny Kowalskiej do grona doktorów kościoła.
Oficjalna strona II Światowego Kongresu Bożego MiłosierdziaWskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?