Trzynasty feralny czy szczęśliwy?

Piątek trzynastego w tym roku wypada jeden raz - 13 maja. Trzynastka od zawsze uważania była za feralną liczbę, a jeszcze obchodzona w piątek to już pech gwarantowany, do tego spotkać czarnego kota i Krystynę - to pech zwielokrotniony i jest to złym znakiem. Przesądni radzą tego dnia nie podejmować żadnych ważnych decyzji, ale czy te obawy są uzasadnione?

Jedni traktują trzynasty, jako „dzień jak co dzień”. Fachowcy od ludzkiej duszy twierdzą, że przypisywanie pechowi własnych niepowodzeń to zjawisko dość częste nie tylko w piątek trzynastego. Tymczasem, jak każdy inny dzień może być dla nas pomyślny wystarczy tylko pozytywne nastawienie - jeśli potrafimy przyciągnąć negatywne myśli, potrafimy również przyciągnąć pozytywne - czyli nic innego nam nie pozostaje tylko myślenie pozytywne.

Wątpliwa sława tej daty ma początek w starożytności. Darzono ją wtedy niechęcią. Uważano za znak zamętu, zamieszania i chaosu. Liczba ta wzbudzała lęk, więc starano się jej unikać. W kartach tarota zwiastuje śmierć. W niektórych hotelach biurowcach nie ma trzynastego piętra podobnie jak i trzynastego pokoju, a w samolotach trzynastego miejsca. Przy numeracji domów pomijany jest numer 13. liczba ta często traktowana jest jako symbol nieszczęścia, rzadziej, jako znak pomyślny. Często mówi się o pechowej, feralnej trzynastce. Inni interpretują ją jako całokształt życia i osobowości. Na przekór wszystkim Chińczycy uważają tę liczę za najszczęśliwszą pod słońcem. W indiańskiej mitologii jest trzynaście niebios i trzynaście bogów, to czyni trzynastkę liczbą wyjątkowo boską.

Nam pozostaje świadomość, że po trzynastym będzie czternasty i już wszystko - z tymi przesądami- u nas wróci do normy. Za to 17 to pechowa liczba Włochów, a 4 Chińczyków - czyli pech goni pech. Nie dajmy się zwieść irracjonalnym przesądom, ale tak na wszelki wypadek wypada życzyć, oby piątkowa trzynastka nigdy nie przyniosła nam pecha.